Większość członków Federalnego Komitetu Otwartego Rynku w trakcie kwietniowego posiedzenia było zdania, że decyzja o podwyżce stóp procentowych w czerwcu będzie wskazana, jeśli gospodarka amerykańska będzie dalej wykazywała poprawę – wynika z raportu z ostatniego posiedzenia Fed. "Większość członków FOMC było zdania, że jeśli napływające dane będą wskazywały na przyspieszenie wzrostu gospodarczego w drugim kwartale - jeśli warunki na rynku pracy będą ulegały poprawie oraz inflacja będzie zmierzała w kierunku 2 proc. celu - wtedy decyzja o podwyżce stóp procentowych w czerwcu będzie właściwa" - cytuje "minutes" agencja Bloomberga.
Prezesi za podwyżkami
Prezes Fed z Atlanty Dennis Lockhart ocenił, że dwie lub trzy podwyżki stóp procentowych przez Fed w tym roku mogą być wskazane. - Podwyżki uzasadnia sytuacja w gospodarce USA, w tym rosnąca inflacja – stwierdził Lockhart w trakcie seminarium zorganizowanym przez serwis informacyjny Politico.
Szef Fed z San Francisco John Williams, który również brał udział w tym wydarzeniu powiedział z kolei, że „stopniowa zmiana wysokości stóp procentowych oznacza ich dwie, trzy podwyżki". I dodał, że jego zdaniem dane napływające w ostatnim czasie z gospodarki USA były „zachęcające".
Analitycy uważają, że "jastrzębie" wypowiedzi prezesów wyraźnie wskazują, że szykuje się podwyżka stóp procentowych.
Analitycy zdziwieni
Mitsushige Akino, ekonomista Ichiyoshi Asset Management Co. w Tokio, uważa że "bankierzy z Fed wykazują niespodziewanie mocne pragnienie podwyższenia stóp procentowych już w czerwcu". Natomiast Penn Mutual Asset Management w Pensylwanii uważa, że jastrzębie wypowiedzi prezesów Fed są "lekko zaskakujące", ponieważ poza danymi o rynku pracy nie ma przesłanek do radości. Dane o wzroście gospodarczym w USA i na świecie są według niego "ślimacze". Jego zaskoczenie jest tym bardziej zrozumiałe, że szefowa Fed sugerowała nawet ujemne stopy procentowe.