- Moje 60 lat doświadczenia mówi mi, że funt się załamie, razem z waszym standardem życia. Jedynymi zwycięzcami będą spekulanci – twierdzi Soros w tekście napisanym dla dziennika „Guardian". Jego zdaniem, jeśli Brytyjczycy w czwartkowym referendum zdecydują się na Brexit, funt bardzo szybko się osłabi, a jego deprecjacja może być głębsza niż o 15 proc. (czyli większa niż w listopadzie 1992 r., podczas ataku spekulacyjnego, którego głównym wykonawcą był Soros). Kurs funta może nawet osiągnąć parytet 1:1 z euro. – To metoda wejścia do strefy euro, której nikt w Wielkiej Brytanii nie chce – wyzłośliwia się Soros.
Miliarder wskazuje, że osłabienie funta będzie małym wsparciem dla eksporterów, gdyż niepewność towarzysząca wyjściu Wielkiej Brytanii z UE uderzy w brytyjski handel.
Prognozy Sorosa spotkały się jednak z szybką ripostą zwolenników Brexitu. Michael Gove, brytyjski minister sprawiedliwości i zarazem jeden z przywódców kampanii za wyjściem z UE, wskazał, że w przeszłości Soros wielokrotnie się mylił – m.in. twierdząc, że Wielka Brytania miałaby się lepiej, gdyby należała do strefy euro.