Informacja nie jest jeszcze oficjalna, podały ją Reuters, Financial Times i Bloomberg powołujące się na anonimowe źródła zbliżone do sprawy. Gdyby się potwierdziła, Jean-Pierre Mustier zastąpiłby na stanowisku prezesa UniCreditu odwołanego pod koniec maja Federico Ghizzoniego. Przedstawiony przez niego w listopadzie plan poprawy rentowności i wskaźników kapitałowych włoskiego banku nie zyskał aprobaty inwestorów – od tego czasu kurs akcji spadł o 65 proc. i niedawno ustanowił historyczne minimum.
Zdaniem analityków aby poprawić sytuację UniCreditu nowy prezes musi podjąć odważne działania, włącznie z emisją akcji i sprzedażą aktywów jako pierwszymi krokami. Dlatego sprawa może mieć bezpośredni wpływ na losy drugiego największego banku w Polsce, czyli Pekao, którego 50,1 proc. akcji (wartych prawie 18 mld zł) posiada UniCredit. W maju pojawiły się nieoficjalne informacje, że zarząd rozważa przegląd swoich aktywów w Polsce (Pekao) i Turcji (Yapi Kredi) oraz rozważa sprzedaż pakietu akcji włoskiego brokera internetowego FinecoBank aby wzmocnić swój kapitał.
Dzisiaj rano i przed południem, zanim pojawiły się pierwsze informacje o nowym prezesie, kurs akcji Pekao oscylował wokół wczorajszego zamknięcia. Chwilę po południu, po pierwszych doniesieniach o powołaniu Mustiera, zaczął spadać o 2 proc. Być może inwestorzy obawiają się, że mający doświadczenie w bankowości inwestycyjnej i transakcjach M&A menedżer mógłby zdecydować się na sprzedaż Pekao. Jednocześnie kurs akcji UniCreditu ze spadków wyszedł na 2,4-proc. plus.
Ostatnio Francuz od stycznia 2015 r. jest partnerem w Tikehau Capital. Ten 55-letni bankowiec karierę rozpoczynał w 1987 r. w Société Générale, do UniCreditu dołączył w 2011 r. gdzie szefował działowi bankowości inwestycyjnej i korporacyjnej, skąd odszedł pod koniec 2014 r.