W pierwszej połowie 2015 r. z greckich banków depozytariusze wycofali 45 mld euro, wynika z danych banku centralnego. Z tej kwoty około 15 mld euro zostało przetransferowanych za granicę, a kolejne 15 mld euro Grecy wydali na uregulowanie podatków i pokrycie wydatków domowych. Wzrosła też wtedy gwałtownie sprzedaż luksusowych samochodów, zwłaszcza mercedesów i bmw.
Teraz bankowcy wyrażają przekonanie, że pozostałe 15 mld euro w ciągu najbliższych kilku miesięcy wróci do banków, co znacząco poprawiłoby płynność systemu. W tym celu zniesiono wszelkie ograniczenia dotyczące wycofywania pieniędzy z nowo założonych depozytów.
Chodzi tu na przykład o 2 do 3 mld euro pozostających w obiegu gotówkowym między małymi przedsiębiorstwami, które regulują wzajemne zobowiązania w gotówce, bo ich właściciele nie chcą zakładać rachunków w bankach w obawie, że nie będą z nich mogli wypłacić pieniędzy.
Wcześnie złagodzono już ograniczenia uniemożliwiające na przykład opłacenie czesnego na zagranicznej uczelni lub uregulowanie innych wcześniej zaciągniętych terminowych zobowiązań. Inne restrykcje pozostają w mocy. Na przykład z zagranicznego transferu można podjąć w gotówce jedynie 30 proc. przesłanej kwoty.