Reklama

Wielki popyt na akcje słabeuszy

Spółki o relatywnie gorszej kondycji finansowej na tej giełdzie spisują się znacznie lepiej niż ich zdrowsi konkurenci. Dlaczego?

Publikacja: 19.08.2016 12:20

Wielki popyt na akcje słabeuszy

Foto: Bloomberg

Od lutego tego roku w czołówce firm ciągnących w górę indeks Standard&Poor's500 znalazły się spółki mocno posiłkujące się lewarem, czyli kredytem. Ich obecność wśród lokomotyw rynku interpretowana jest jako potencjalnie byczy sygnał dla wskaźnika szerokiego amerykańskiego rynku akcji.

Od dołka z lutego 2016 notowania słabszych finansowo firm zyskały 24 proc. podczas gdy wzrost kursów ich mocniejszych rywali okazał się o 7 pkt proc. gorszy, wskazują dane zebrane przez Goldman Sachs Group i Bloomberga.

Ta różnica jest największa od dwóch lat jeśli chodzi o porównywalny okres. W tym czasie Standard&Poor';s500 zyskał 19 proc.

Wprawdzie wygląda to na złą wiadomość, ale wzrosty notowań słabszych spółek generalnie postrzegane były jako oznaka ekonomicznego optymizmu. W 2013 roku akcje takich firm podrożały o 50 proc. bijąc S&P500, który zyskał 30 proc. osiągając najlepszą stopę zwrotu od 1997 roku. W okresie minionych sześciu miesięcy także spółki wartościowe są lepsze od wzrostowych.

– Od odbicia cen ropy naftowej w lutym zwiększył się apetyt inwestorów na ryzyko co sprzyjało spółkom zadłużonym – przekonuje Randy Warren, zarządzający w firmie inwestycyjnej Warren Financial Service & Associates Inc. Według niego dowodzi to, iż inwestorzy czuja się komfortowo z obecnym tempem wzrostu amerykańskiego PKB.

Reklama
Reklama

Odbicie cen ropy naftowej pomogło indeksowi Standard &Poor's500 ruszyć w górę z dwuletniego dołka, a jego wartość rosła także w czwartek. Czarne złoto znowu znalazło się na terytorium byka. Akcje spółek energetycznych podrożały o 1,8 proc. do najwyższego poziomu od dziewięciu miesięcy i to one najbardziej przyczyniły się do zwyżki głównego indeksu Wall Street. CBOE Volatility Index, mierzący zmienność rynku spadł o 6,2 proc. osiągając wartość 11,43 pkt. Wciąż trzyma się blisko najniższego poziomu od dwóch lat.

- Teraz rośniemy i nie ma powodów by rynek spadał – zaklina Warren.

Amerykańskim akcjom pomogły też dane ekonomiczne wskazujące na stale postępującą poprawę kondycji największej gospodarki świata. Obliczany przez ekspertów Citigroup indeks niespodzianek ekonomicznych w lipcu osiągnął najwyższy poziom od września 2014. Pokazuje on siłę danych w odniesieniu do prognoz analityków.

Właśnie sygnały poprawy w gospodarce, zwłaszcza na rynku pracy, skłoniły inwestorów giełdowych do faworyzowania słabszych bilansowo spółek, zwłaszcza technologicznych, które w koszyku Goldman Sachs Group mają największą wagę.

Gospodarka światowa
Czy na Wall Street zaczyna się wielka rotacja?
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka światowa
Europa dławi się regulacjami i przegrywa wyścig o AI
Gospodarka światowa
Srebro bije rekordy, a jego rentowność goni pallad
Gospodarka światowa
Nowa Dolina Krzemowa nad Zatoką Perską?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka światowa
Kto wygra walkę o supremację w dziedzinie sztucznej inteligencji?
Gospodarka światowa
Donald Trump zawęził wybór kandydatów na szefa Fedu. I stawia jeden warunek
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama