Okazało się, że Santander wypłacał średnio 2,3 proc. odsetek od 50 mld funtów zgromadzonych przez depozytariuszy na rachunkach 123. Nawet po uwzględnieniu opłaty w wysokości 5 funtów miesięcznie pobieranych przez bank za prowadzenie tych rachunków, która została podniesiona z 2 funtów na początku roku, Santanderowi został do zapłacenia rachunek opiewający na prawie 1 mld rocznie.

Przed tygodniem Santander zapowiedział, że od listopada obniży oprocentowanie rachunków 123 do 1,5 proc., bez względu na wielkość wkładu. Obecnie płaci 1 proc. za depozyty w wysokości ponad 1 tys. funtów, 2 proc., jeśli depozyt przekracza 2 tys. funtów, i 3 proc. w przypadku depozytów opiewających na ponad 3 tys. funtów do 20 tys.

To kolejny przykład konsekwencji, jakie dla wyników finansowych banków mają rekordowo niskie stopy procentowe, a w Japonii i Europie ujemne.

Na początku sierpnia Bank Anglii obniżył podstawową stopę do nowego minimum na poziomie 0,25 proc.