Europejski Bank Centralny postanowił nie zmieniać stóp procentowych ani wielkości programu QE. Główna stopa pozostaje więc na poziomie 0 proc., a depozytowa minus 0,4 proc. Skup aktywów nadal będzie wynosił 80 mld euro miesięcznie i ma on potrwać do marca 2017 r. EBC nie zdecydował się więc na jego przedłużenie, choć zastrzegł, że w razie potrzeby może on potrwać dłużej. Tekst komunikatu z czwartkowego posiedzenia EBC niemal się nie zmienił w porównaniu z tekstem komunikatu z lipca.
Oczekiwana bezczynność
W reakcji na decyzję EBC euro zyskiwało w czwartek po południu wobec dolara, a większość europejskich indeksów giełdowych spadała. Przecena pogłębiła się po rozpoczęciu konferencji prasowej EBC. Niemiecki indeks DAX tracił późnym popołudniem ponad 1 proc.
– Decyzja EBC o pozostawieniu polityki pieniężnej bez zmian była powszechnie oczekiwana przez inwestorów i odzwierciedla ona pozytywny ton ostatnich danych gospodarczych ze strefy euro. Uważamy jednak, że w końcu EBC będzie musiał ogłosić zwiększenie działań stymulacyjnych – twierdzi Jennifer McKeown, ekonomistka z Capital Economics.
Brak impulsów do zmian
Mario Draghi, prezes EBC, stwierdził podczas czwartkowej konferencji prasowej, że dane wskazują na kontynuację ożywienia gospodarczego w trzecim kwartale. Choć kwestia Brexitu stanowi nadal czynnik ciążący gospodarce, to wzrost PKB powinien być podobny jak w drugim kwartale. Draghi przedstawił też nowe prognozy EBC mówiące, że PKB strefy euro wzrośnie w tym roku o 1,7 proc. (przewidywania z czerwca mówiły o 1,6 proc.), a w przyszłym o 1,6 proc. (wobec 1,7 proc. w czerwcowych prognozach). Inflacja ma wynieść w tym roku 0,2 proc., by w przyszłym przyspieszyć do 1,2 proc.
Szef EBC stwierdził, że na czwartkowym posiedzeniu Rady Prezesów nie dyskutowano nawet kwestii powiększenia lub zmodyfikowania programu QE. Czy zrobi to jednak w nadchodzących miesiącach?