Scott Garrett, republikański kongresmen z New Jersey, wystąpił z zarzutem, że Lael Brainard, wchodząca w skład rady gubernatorów Fedu, dotowała kampanię Clinton. Ujawnił też niesprawdzone informacje, że pani Brainard ubiegała się o jakieś wyższe stanowisko w przyszłej administracji Białego Domu, gdy zamieszka w nim Hillary Clinton.
Te rewelacje pojawiły się dwa dni po tym, gdy republikański kandydat na prezydenta Donald Trump podczas debaty telewizyjnej zarzucił Fedowi, że utrzymuje stopy procentowe na niskim poziomie, by pomóc administracji Obamy, co wywołało „wielką, tłustą, paskudną bańkę" na rynku akcji.
Janet Yellen stanowczo zaprzeczyła, jakoby Fed zrobił cokolwiek, co miałoby sprzyjać realizacji politycznych celów Białego Domu.