Minister pracy i spraw socjalnych Andrea Nahles zapowiedziała na przyszły miesiąc przedstawienie propozycji, mających przede wszystkim zapewnić długoterminowe minimalne poziomy państwowych emerytur, które w Niemczech stanowią zdecydowaną większość świadczeń. Przewidziane są też rządowe decyzje zmierzające do ożywienia prywatnego rynku emerytalnego, a także do zmniejszenia rozpiętości między emeryturami w Niemczech zachodnich i na dawnym komunistycznym wschodzie. Zazwyczaj przed wyborami do emerytów kierowane są obiecujące oferty, ale teraz w Niemczech jest to konieczne wobec kontrowersyjnej polityki imigracyjnej. Rząd ma zapewnić, że wbrew prognozom po 2030 r. średnia emerytura nie będzie mniejsza niż 43 proc. ostatnich zarobków. Teraz jest to 47,8 proc.