Najwięcej można zarobić nie na najbardziej ryzykownych akcjach, lecz na najmniej ryzykownych obligacjach. Taka jest filozofia inwestycyjna funduszu hedgingowego Asgard Fixed Income Fund, który w minionym roku wypracował stopę zwrotu na poziomie 19 proc.
- To jest fundament naszej strategii – wyjaśnia Morten Mathiesen, główny doradca inwestycyjny w kopenhaskiej firmie Moma Advisors. By zwiększyć zarobek korzysta z lewara.
Ujemne stopy procentowe oraz polityka Europejskiego Banku Centralnego powoli zmierzającego do ograniczania stymulowania gospodarki zwiększają ryzyko inwestowania w obligacje, ale Mathiesen, który doradza Asgard Fixed Income Fund nie przejmuje się tym w jakim kierunku ewoluują stopy procentowe.
Asgard utworzony 14 lat temu w każdym roku zarabiał 14 proc. bijąc kluczowe indeksy obligacji. Dla porównania, obliczany przez Bloomberga indeks papierów rządowych w minionej dekadzie każdego roku rósł tylko o 5 proc.
- Nie próbujemy spekulować, czy stopy pójdą w górę czy w dół – zapewnia Mathiesen podkreślając, że zwykle pozycje Asgarda są w pełni zabezpieczone. Większość w jego portfelu stanowią obligacje o ratingu AAA, w tym duńskie papiery hipoteczne.