Zdaniem specjalistów są to: spadek cen ropy naftowej, polityka władz USA, rozwój technologii i zmiany w przepływach kapitału na globalnym rynku.
Kirił Tremasow, były szef Departamentu Analiz w Ministerstwie Gospodarki, wymienił dwa kluczowe zagrożenia – spadek cen ropy i rozwój technologii. Przy czym chodzi o takie technologie, które zmniejszają popyt na ropę, na przykład wykorzystanie energii słonecznej.