- O ile narracje skupiające się na fundamentach wyjaśniają ruchy cenowe, to większość inwestorów nie kupuje i nie sprzedaje akcji kierując się czynnikami fundamentalnymi – twierdzi Marko Kolanovic, szef działu analiz kwantytatywnych i dotyczących derywatów w JPMorgan Chase. Wskazuje on, że za około 60 proc. obrotów na rynku odpowiadają pasywne konta inwestycyjne oraz konta oparte na strategiach kwantytatywnych (czyli budowaniu portfela na grupie spółek mających wskaźniki odpowiedniej wielkości). Udział tego typu inwestorów w obrotach zwiększył się dwukrotnie w ciągu ostatniej dekady. Transakcje w coraz większym stopniu są oparte na algorytmach komputerowych. Według Kolanovica, widoczna w ostatnich dniach przecena akcji dużych, amerykańskich spółek technologicznych jest w ogromnym stopniu spowodowana działaniem takich algorytmów.
Na coraz większą rolę algorytmów w handlu akcjami wskazują również dane firmy Tabb Group. Mówią one, że w maju za 52 proc. obrotów na amerykańskich giełdach odpowiadał tzw. trading wysokich częstotliwości (high-frequency trading), czyli ultraszybkie transakcje realizowane przez komputery.