Miliony pasażerów taniego przewoźnika będą musiały od 1 listopada swoje weekendowe torby i mniejsze walizki zostawiać w przechowalni bagażu, chyba że wniosą dodatkową opłatę w wysokości 10 funtów. Tylko ci, którzy zapłacą, będą mogli zabierać z sobą na pokład większe torby ważące 10 kg o wymiarach 55 x 40 x 20 cm. Wszyscy inni mogą mieć ze sobą tylko małe torebki lub laptopy nie przekraczające wielkością 35 X 20 x 20 cm.

Kenny Jacobs, szef marketingu Ryanaira, powiedział, że taką decyzję spółka podjęła w reakcji na to, iż pasażerowie zabierali zbyt duże bagaże na pokład, co powodowało opóźnienia lotów, za które Ryanair był szczególnie często krytykowany. Dotychczas spółka nie wpuszczała na pokład walizek na kółkach ostatnich 40–50 pasażerów. Wywoływało to awantury i opóźniało odloty.