W tym roku strategie carry trade bazujące na dolarze amerykańskim  (takie transakcje polegają na pożyczaniu pieniędzy tam gdzie oprocentowanie jest niższe i inwestowaniu ich na rynkach o wyższych stopach procentowych)  przyniosły zyski  prawie na wszystkich 21 walutach emerging markets monitorowanych przez Bloomberga. W przypadku euro inwestorzy zanotowali straty na 16 walutach rynków wschodzących, gdyż na fali spekulacji, iż EBC w przyszłym roku zrezygnuje z ilościowego luzowania polityki pieniężnej wspólna waluta podrożała.

Teraz, jak argumentują eksperci wymienionych wcześniej instytucji, sytuacja powinna się odwrócić. – Bazujące na euro transakcje carry trade w obecnych okolicznościach mają sens – twierdzi Guillermo Felices z BNP Paribas Asset Management w Londynie, instytucji zarządzającej aktywami o wartości 675 miliardów dolarów. Spadek kursu euro wobec dolara w okresie kolejnych 6-12 miesięcy jest realny i to – według Felicesa -  faworyzuje euro jako walutę bazową.