Wazę tę wyceniono na 500–800 franków szwajcarskich, a została sprzedana za 5 mln franków. Według katalogu waza o wysokości niecałych 60 centymetrów ozdobiona wizerunkami trzech błękitnych smoków na żółtym tle pochodzi z XX wieku. Ale jest na niej niezweryfikowane oznakowanie mogące wskazywać na pochodzenie z XVIII stulecia.
Zaciętą walkę o wazę stoczyło dwóch uczestników przeprowadzonej w minionym tygodniu licytacji. Obaj byli święcie przekonani, że waza rzeczywiście pochodzi z XVIII wieku. Prowadzący licytację w domu aukcyjnym Geneve-Encheres przyznał, że dokładne określenie wieku wazy było trudne i dlatego tamtejsi eksperci woleli zachować odpowiednią ostrożność przy ustalaniu ceny wywoławczej.
Ale wylicytowana cena razem z prowizją wyniosła 6,08 mln fraków – poinformował licytator Olivier Fichot. To 10 tys. razy więcej od ceny katalogowej. Nabywca, amator z Azji, był obecny na licytacji, a jego rywal uczestniczył w niej przez telefon. Dotychczasowy rekord tego genewskiego domu aukcyjnego to 550 tys. franków za brązowy posąg Buddy. JB