Prognozy agencji Bloomberga wskazują, że zysk na akcję spółek z indeksu S&P sięgnie średnio 32,51 USD, czyli wzrośnie o 2,97 proc. (r./r.). W II kwartale zwiększył się on aż o 12,3 proc. Analitycy wskazują jednak, że wiele spółek przedstawiało dosyć konserwatywne prognozy wyników, które łatwo będzie pobić. „Myślimy, że spółki znów przedstawią wyniki lepsze od konsensusu prognoz" – piszą analitycy Morgan Stanley.
Największego wzrostu zysku na akcję powinny doświadczyć firmy z sektora energetycznego. Prognozy Bloomberga mówią, że wynik ten wzrośnie w ich przypadku aż o 117 proc. Da się to łatwo wytłumaczyć tym, że rok wcześniej ceny ropy były niższe, a środowisko działania dla tych spółek gorsze. Wyróżniać się wzrostem zysku na akcję powinny również firmy z sektora IT. Ma on wzrosnąć w ich przypadku o 10 proc. Za nim ma plasować się sektor surowcowy z wzrostem wynoszącym 4,8 proc.
Ten sezon wyników może być najgorszy dla spółek z branży finansowej. Ich zysk na akcję ma spaść o 9,7 proc. Będzie to jednak w ogromnym stopniu winą firm ubezpieczeniowych, na których wyniki wpłynęła wypłata odszkodowań po serii huraganów, które uderzyły w USA w sierpniu i we wrześniu. Prognozy mówią więc, że zysk na akcję ubezpieczycieli spadnie aż o 60,9 proc. Zysk banków ma zaś wzrosnąć o 6,4 proc.
Po odliczeniu sektora finansowego zysk na akcję spółek z S&P500 ma wzrosnąć o 5,63 proc. Po wyłączeniu spółek energetycznych, może wzrosnąć o 1,12 proc.