Jeff Garzik to jedna z kluczowych osób w historii rozwoju kryptowalut. Pomógł w budowie oprogramowania, na jakim polega bitcoin, zwanej blockchainem. Widząc, że ta kryptowaluta nie jest pozbawiona wad, postanowił stworzyć nowy rodzaj cyfrowej waluty.
To, co ma odróżniać powstający nowy środek płatniczy, nazwany metronome, ma wyrażać się w możliwości swobodnego przemieszczania się waluty między różnymi blockchainami. Dla przykładu środki płatnicze używane w aplikacji dedykowanej blockchainowi Ethereum będą mogły zostać przeniesione do Ethereum Classic, a potem w aplikacji Qtum czy Rootstock, które łączą się z blockchainem Bitcoina. Mobilność w tym przypadku oznacza, że gdy jeden z blockchainów wygasa z określonego powodu, to użytkownik metronome ma możliwość przeniesienia oszczędności w tej walucie gdzie indziej. To, jak podkreśla Garzik, powinno pozwolić na utrzymanie wartości kryptowalut oraz zapewnić ich żywotność. Szczegóły projektu zostaną ujawnione we wtorek na konferencji Money 20/20 w Las Vegas.
– Inwestorzy instytucjonalni powinni być podekscytowani tą ideą – mówi Matthew Roszak, prezes Izby Cyfrowego Handlu. – Zbudowaliśmy kryptowalutę, która przetrwa tysiąc lat – dodaje.
Walka między deweloperami nowych walut oraz wolne tempo zmian w technologii blockchain sprawiają, że wirtualne waluty nie są jeszcze tak atrakcyjne, jak mogłyby być. Obecnie zarówno bitcoin jak i jego główny rywal, ethereum, już zostały rozbite na kilka wersji.
Nowe kryptowaluty powstają w każdym miesiącu, co wzmaga niepewność wśród inwestorów. Kurs bitcoina wzrósł w tym roku sześciokrotnie, natomiast pochodna tej kryptowaluty – bitcoin cash stracił ponad 23 proc. od momentu jej utworzenia.