W sumie za złe parkowanie ukarano 12 mln brytyjskich kierowców, a więc co trzeciego uprawnionego do korzystania z tamtejszych dróg. 12 mln mandatów w ciągu roku oznacza, że wręczano je średnio co 2,5 sekundy.

Najwięcej zapłacili kierowcy w Londynie. W samej dzielnicy Westminster do kasy tamtejszych władz wpłynęło z tego tytułu 73,2 mln funtów. Kensington i Chelsea pozyskały z tego tytułu 32,2 mln funtów, a Camden 26,8 mln funtów. Poza stolicą największe wpływy z mandatów odnotowano w Brighton i Birmingham.

Ten wzrost liczby mandatów i dochodów lokalnych władz z tego tytułu wynika przede wszystkim z rekordowej liczby samochodów na drogach i coraz większego natężenia ruchu.

Dochody z opłat parkingowych i mandatów przeznaczane są na utrzymywanie infrastruktury parkingów, a wszelkie nadwyżki wspierają krajowy budżet remontów dróg opiewający w tym roku na 12 mld funtów. JB