Badania przeprowadzone przez Blockchain Capital wskazują, że milenialsi mogą pomóc kryptowalutom. Okazuje się bowiem, że aż 30 proc. osób w przedziale wiekowym od 18 do 34 lat wolałoby ulokować 1000 USD w bitcoinie niż w obligacjach rządowych. Dla porównania tylko co dwudziesta osoba po 65. roku życia postąpiłaby tak samo. 27 proc. uważa bitcoina za atrakcyjniejszy rodzaj aktywów niż akcje, 22 proc. preferuje go względem inwestycji w nieruchomości, a 19 proc. widzi większe szanse na zyski w nim niż w złocie.

To samo badanie wskazuje również, że 42 proc. milenialsów słyszało o bitcoinie, w porównaniu z 15 proc. wśród osób w wieku 65 i więcej lat. Co dwudziesta piąta badana osoba w wieku 18-34 lata przyznała się do posiadania bitcoina. Prawie połowa milenialsów zgodziła się ze zdaniem, że bitcoin jest pozytywną innowacją w technologii finansowej, a tylko 17 proc. uważa odwrotnie. Dla osób powyżej 65. roku życia wskazania te wyniosły odpowiednio 19 i 39 proc. Jeżeli chodzi o zaufanie do najdroższej obecnie kryptowaluty świata, to 27 proc. milenialsów wierzy jej bardziej niż wielkim bankom i instytucjom finansowym.

Z badania wynika też, że 42 proc. osób z pokolenia „Y" sądzi, że bitcoin będzie używany także za 10 lat, a 31 proc. uważa odwrotnie. Dla grupy wiekowej 65+ odsetek ten wyniósł odpowiednio 14 i aż 45 proc. Zaufanie wobec bitcoina i jego użyteczności okazało się skorelowane z chęciami inwestycyjnymi, bowiem 32 proc. milenialsów rozważa zakup tej kryptowaluty w przyszłości. Tylko 4 proc. osób w wieku powyżej 65 lat zadeklarowało podobnie.

blockchain.capital