Europa Zachodnia pod wieloma względami stała się pozytywnym wyjątkiem. Mimo całego krytycyzmu wobec Unii Europejskiej jest ona liderem w utrzymaniu stopnia sprawiedliwości w tkance społecznej.
W każdym razie trudno o przesadę w ocenie różnic między Europą Zachodnią i USA, jeśli chodzi o nierówność dochodową. W 1980 r. oba rejony o podobnej liczbie ludności i podobnych przeciętnych dochodach miały podobny poziom nierówności dochodowej. Najbogatszy 1 proc. zgarniał około 10 proc. dochodu narodowego, a najbiedniejsze 50 proc. dostawało około 20 proc. Teraz górny 1 proc. w Europie ma 12 proc. dochodu, a w USA 20 proc. Do najbiedniejszej połowy mieszkańców trafia 22 proc., a w USA 10 proc.