Akcje Pandory staniały na kopenhaskiej giełdzie o 7,3 proc., najbardziej od 24 maja. Od początku roku papiery te straciły 37 proc., gdyż inwestorzy kwestionują możliwości zarządu stawienia czoła wyzwaniom na rynkach w Stanach Zjednoczonych i w Azji.
Zarząd Pandory odpowiedział, że „niższe ceny mają ograniczony wpływ na przychody spółki, bo zostanie to zrekompensowane większą podażą. Nie bez znaczenia będzie upadek czarnego rynku. Poza tym, w dłuższej perspektywie, niższe ceny w Chinach będą korzystne dla interesów Pandory w tym kraju, a także dla całej spółki. Po tych zapewnieniach spadek kursu zmniejszył się do 3,5 proc. Prezes Anders Colding Friis zapowiedział też zwiększenie wydatków reklamowych w Chinach.