Zaledwie kilka miesięcy po skazaniu byłej prezydent Park Geun-Hye na ponad 20 lat więzienia za wyłudzanie łapówek od czołowych firm prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie zarzutów, że sąd proponował Park politycznie korzystne wyroki w zamian za dodatkowe świadczenia pieniężne.
Ta sprawa zapewne jeszcze bardziej zaszkodzi wiarygodności południowokoreańskich instytucji publicznych i to w chwili, gdy administracja Moon Jae-Ina próbuje wyjść na prostą z afery korupcyjnej.
– Ten skandal pokazuje, że rządy prawa nie zawsze stały na straży południowokoreańskiego sądownictwa – powiedział Park Sang-In, profesor w Seul National University. – Krajowy system sądowniczy stoi w obliczu kryzysu wiarygodności – dodał.
W lutym z oburzeniem przyjęto wyrok Sądu Najwyższego zwalniający z więzienia Lee Jae-Yonga, szefa Samsunga. Sąd wprawdzie podtrzymał jego skazanie na więzienie za wręczanie łapówek starszym doradcom prezydenta, ale wykonanie wyroku zawiesił.