Córka prezesa Huawei musiała dostarczyć sądowi 10 mln dolarów kanadyjskich kaucji, oddać swoje paszporty i nosić elektroniczną obrożę śledzącą ją poprzez sygnał GPS. Nie może też opuszczać domu pomiędzy 23 a 6 rano. Musi również opłacić koszty nadzoru elektronicznego. Amerykańska prokuratura nie złożyła jeszcze formalnego wniosku o jej ekstradycję. Jeśli tego nie zrobi w ciągu 60 dni, Meng będzie wolna.
Sabrina Meng Wanzhou jest oskarżona o łamanie amerykańskich sankcji nałożonych na Iran. Po tym zarzutem została zatrzymana w zeszłym tygodniu w Vancouver, na żądanie Amerykanów. Jej aresztowanie wywołało falę niepokoju na światowych rynkach. Inwestorzy odebrali je jako czynnik, który znacząco utrudni zawarcie porozumienia handlowego przez USA i Chiny.
Prezydent USA Donald Trump stwierdził w rozmowie z agencją Reutera, że może zainterweniować w sprawie córki prezesa Huawei, jeśli to pomogłoby w zawarciu dobrej umowy handlowej z Chinami. - Jeśli byłoby to dobre dla kraju, jeśli byłoby dobre dla największej umowy handlowej kiedykolwiek zawartej, z pewnością zainterweniowałbym, jeśli uznałbym to za konieczne - powiedział Trump. Dodał jednak, że działania koncernu Huawei są problematyczne.
Chiny usiłują nie drażnić USA, więc zaproponowały im obniżkę cen na samochody. Swój gniew okazują za to Kanadzie. W Chinach został aresztowany były kanadyjski dyplomata Michael Korvig, pracujący dla think-tanku International Crisis Group.