Jeszcze więcej, bo aż 82 proc. ankietowanych, jest pewnych, że recesja w USA rozpocznie się najpóźniej do końca 2020 r. Raport „CFO Global Business Outlook" powstał na podstawie odpowiedzi 212 dyrektorów finansowych z amerykańskich spółek. Są oni pesymistycznie nastawieni co do przyszłych zysków przedsiębiorstw. Twierdzą, że dynamika wzrostu zysków firm w ciągu najbliższego roku spadnie do 4,5 proc. Jest to duża zmiana, biorąc pod uwagę, że jeszcze we wrześniu prognozy mówiły o 13 proc. Obniżyć się mają też wydatki kapitałowe, zatrudnienie i przychody.
Przewidywania dyrektorów finansowych różnią się jednak od prognoz ekonomistów, którzy nadal przewidują stabilny, choć wolniejszy wzrost gospodarczy w przyszłym roku. – To zaskakująco wysoka liczba, może nawet szokująco wysoka – powiedział cytowany przez CNN Russel Price, główny ekonomista Ameriprise, komentując wyniki sondażu. Dodał, że gospodarka USA jest wystarczająco silna, aby uniknąć recesji w przyszłym roku – chyba że Rezerwa Federalna popełni błąd przez zbyt agresywne podnoszenie stóp procentowych lub nastąpi eskalacja napięć w wojnie handlowej pomiędzy USA a Chinami.
Wall Street już zaczęło dostrzegać efekty spowolnienia gospodarczego, o czym świadczą spadki notowań akcji w IV kwartale. S&P 500 od początku października zniżkuje o 8 proc. i jeśli wynik ten się utrzyma, będzie to najgorszy kwartał dla indeksu od 2011 r.
JPMorgan Chase szacuje, że prawdopodobieństwo recesji w 2019 r., wyliczone na podstawie danych ekonomicznych i sygnałów rynkowych, wzrosło do 36 proc., z 25 proc. we wrześniu.
Ekspansja gospodarcza, która rozpoczęła się w czerwcu 2009 r., jest drugą co do długości w historii Ameryki. Jeśli utrzyma się do lipca 2019 r., to przewyższy ona boom gospodarczy z lat 1991–2001 i stanie się najdłuższą w historii USA.