Trzech wyższych rangą dyplomatów przyznało, że Unia Europejska spodziewa się, że grupy mające siedziby w Rosji będą próbowały wpłynąć na przebieg głosowania w 27 krajach w najbliższych wyborach do europarlamentu poprzez dokonywanie włamań do systemów informatycznych unijnych instytucji i rozprzestrzenianie fałszywych informacji.
– Wiemy, że już teraz próbują oni różnych intryg, a z kolei my przygotowujemy się do tego – powiedział jeden z dyplomatów. Jego zdaniem specjaliści od spraw bezpieczeństwa w USA również są zaniepokojeni tym, że rosyjskie grupy mogą wykorzystać majowe głosowania do przetestowania strategii przygotowywanych na przyszłe wybory prezydenckie w USA. Eksperci potwierdzają, że ostatnio zaobserwowano nagły wzrost aktywności wspieranych przez państwo rosyjskich hakerów przeciwko europejskim rządom, mediom i stowarzyszeniom obywatelskim. Ben Read, szef analiz w amerykańskiej spółce FireEye, przyznał, że te wrogie akcje wymierzone są w ministerstwa spraw zagranicznych i obrony krajów NATO, ale również w niemieckie media.