Wyniki azjatyckiego giganta gospodarczego znacznie odbiegają od oczekiwań rynkowych. Analitycy ankietowani przez Reutersa prognozowali, że chiński eksport spadnie o 2 proc. rok do roku, a import zmaleje o 8,3 proc.
Dane pokazały, że nadwyżka Chin w handlu z USA wyniosła w lipcu 27,97 mld USD, czyli mniej niż 29,92 mld USD osiągnięte miesiąc wcześniej. Od stycznia do lipca nadwyżka ta wciąż jest wysoka – sięgnęła 168,5 mld USD, co oznacza występowanie ciągłej nierównowagi w handlu i jest podstawą do działań administracji Donalda Trumpa w wojnie handlowej między mocarstwami.
Analitycy z Allianz Global Investors twierdzą, że to słabszy chiński juan w stosunku do dolara i innych walut pomógł chińskim producentom sprzedać więcej swoich towarów za granicą.
Analitycy z Capital Economics przewidują, że w przyszłym roku kurs juana może sięgnąć 7,5 juana w stosunku do dolara amerykańskiego, wobec około 7 juanów za dolara obecnie. To oznaczałoby dalsze osłabianie się juana i szansę na utrzymanie chińskiej przewagi w międzynarodowym handlu. – Najpotężniejszym narzędziem politycznym do dyspozycji chińskich urzędników jest kurs walutowy, ponieważ słabość waluty bezpośrednio zrównoważyłaby znaczny wpływ ceł – twierdzi Julian Evans-Pritchard, starszy ekonomista ds. Chin w Capital Economics.
Właśnie za pomocą ceł Amerykanie próbują powstrzymać ekspansję chińskich towarów na swoim rynku. Ostatnio Trump zapowiedział objęcie od września 10-proc. cłami chińskich towarów o wartości 300 mld USD.