Do współpracy zaproszono m.in. JP Morgan Chase, Morgan Stanley i Narodowy Bank Komercyjny Arabii Saudyjskiej, które brały wcześniej udział w procesie IPO, zanim w zeszłym roku zawieszono plany. Postawiono głównie na instytucje finansowe z USA, ale także ze Szwajcarii i z Arabii Saudyjskiej. Zatrudniono Bank of America Merrill Lynch, Goldman Sachs, Credit Suisse, Citigroup, HSBC oraz Samba Financial Group – donosi Reuters. Pod koniec tego roku Arabia Saudyjska planuje sprzedać 1 proc. akcji państwowego giganta, które będą notowane na giełdzie w Rijadzie. Następnie w 2020 r. do sprzedaży przewidziany jest kolejny 1 proc., a docelowo w obrocie ma się znaleźć 5 proc. akcji Saudi Aramco. Działania zmierzające do upublicznienia największego koncernu naftowego świata znacząco przyśpieszyły w ostatnich tygodniach wraz z mianowaniem na prezesa spółki Yassera al-Rumayyana. Wcześniej to stanowisko piastował minister energetyki.

Zarząd Saudi Aramco oświadczył w tym tygodniu, że oferta publiczna najpierw odbędzie się w kraju, ale spółka jest gotowa także na międzynarodowy debiut.