Łączny PMI dla tego regionu wzrósł do 51,3 pkt, poziomu najwyższego od sierpnia i wyższego niż pierwotnie szacowano. Głównym czynnikiem tego wzrostu była dobra koniunktura w usługach, sektorze dominującym w tamtejszych gospodarkach, ale pojawiły się także oznaki poprawy sytuacji w przemyśle.
Te dane zmniejszają obawy o załamanie wewnętrznego popytu przez kłopoty nękające przemysł przetwórczy, a popyt nadal jest duży dzięki dobrej koniunkturze na rynku pracy. I wprawdzie wiele spółek nadal stoi w obliczy licznych problemów, to wskaźnik optymizmu na najbliższe 12 miesięcy wzrósł do poziomu najwyższego od września 2018 r.
- Spodziewamy się, że wzrost będzie stopniowo przyspieszał w ciągu tego roku – powiedział Chris Williamson, ekonomista z firmy IHS Markit, która oblicza PMI. – W rezultacie strefa euro uniknie recesji, ale też wzrost PKB nie przekroczy zapewne 1 proc. – dodał.
Wśród zagrożeń wymienił nałożenie ceł na import samochodów w USA, negocjacje handlowe z Wielką Brytanią, no i wreszcie przerwy w produkcji i zakłócenia dostaw spowodowane chińskim koronavirusem.