Australijski Hyperion Asset Management , bo o nim mowa, za pośrednictwem swojego funduszu uczynił to dopiero w 2019 roku , wtedy kiedy, jak zauważa Bloomberg, firma Elona Muska  osiągnęła punkt zwrotny, czyli wypracowała dodatni  wolny przepływ gotówki i dowiodła, że wyciągnęła wnioski z popełnionych błędów.

Wkrótce po zakupie akcji Tesli przez należący do Hyperiona globalny fundusz spółek wzrostowych (Global Growth Companies Fund) zaczął się niesamowity rajd w wyniku którego kapitalizacja tej spółki urosła do 160 miliardów dolarów. Od początku 2020 roku cena akcji Tesli wzrosła o ponad 90 proc.

Wspomniany fundusz Hyperiona koncentruje się na biznesach wdrażających innowacje  i inicjujących trendy, które mogą trwać co najmniej przez dekadę.