Amerykański Departament Skarbu zamierza zapożyczyć się w tym kwartale na rekordowe 2,999 bln USD. Od początku marca dług publiczny USA powiększył się już o 1,5 bln USD, czyli o 6,4 proc. Sięgnął w pierwszym tygodniu kwietnia 24 bln USD, a w nadchodzących miesiącach najprawdopodobniej przekroczy 25 bln USD i będzie wynosił około 110 proc. PKB.
Rosnące potrzeby
W I kwartale Departament Skarbu zapożyczył się na 477 mld USD. Gwałtowny skok potrzeb pożyczkowych w II kwartale jest związany z kryzysem gospodarczym towarzyszącym pandemii koronawirusa. Rząd federalny jak na razie rozdysponował około 2 bln USD z pakietów stymulacyjnych dla gospodarki, a Departament Skarbu współuczestniczy też w programach Fedu, mających na celu pobudzanie akcji kredytowej. W nadchodzących miesiącach Kongres może także uchwalić nowe działania stymulacyjne. Departament Skarbu jak na razie spodziewa się, że zapożyczy się na 677 mld USD. Może się jednak okazać, że będzie potrzeba więcej pieniędzy.
– Przyglądasz się liczbom i widzisz, że są one większe, niż sobie wyobrażałeś. A potem przyglądasz się skali problemu i dostrzegasz, że te liczby są w pełni usprawiedliwione – mówi o rosnącym rządowym długu Douglas Holtz-Eakin, szef organizacji American Action Forum i zarazem były dyrektor Biura Budżetu Kongresu (CBO).
Mimo dużego przyrostu długu, amerykański rząd może zapożyczać się przy stosunkowo niskich kosztach. Rentowność jego obligacji dziesięcioletnich sięgała we wtorek tylko 0,67 proc. (a w marcu dochodziła do zaledwie 0,4 proc.), podczas gdy jeszcze na początku roku była zbliżona do 1,8 proc., a w 2018 r. przekraczała 3 proc. Fed skupuje te obligacje z rynku wtórnego w ramach nieograniczonego programu QE. Około 6 bln USD z amerykańskiego długu publicznego jest w posiadaniu różnych instytucji rządu USA. Do tego trzeba doliczyć dług znajdujących się w rękach Fedu oraz stanowych i samorządowych funduszy emerytalnych. Na koniec II kwartału 2019 r. sięgał on odpowiednio 8 i 1 bln USD. W rękach inwestorów zagranicznych znajduje się mniej niż jedna trzecia amerykańskiego długu publicznego. W lutym 2020 r. największym zagranicznym wierzycielem USA była Japonia (1,27 bln USD), a za nią plasowały się Chiny (1,09 bln USD).
Wspieranie zatrudnienia
Również inne kraje doświadczają dużego wzrostu wydatków fiskalnych z powodu kryzysu. W Wielkiej Brytanii około 27 mln obywateli, czyli połowa wszystkich dorosłych, jest już w jakiejś formie utrzymywana przez rząd. Obok pracowników budżetówki, emerytów, rencistów i bezrobotnych pobierających zasiłki są wśród nich również pracownicy, którym państwo pokrywa część pensji w czasie kryzysu. Z tego programu korzysta 6,3 mln osób i w ciągu miesiąca jego koszt wyniósł 8 mld funtów. Dla porónania na NHS, czyli publiczny system ochrony zdrowia, rząd wydaje miesięcznie 11 mld funtów.