Rynek IPO na całym świecie kontynuuje dobrą passą z zeszłego roku. Szczególną euforię widać na Wall Street. W drodze na giełdę są kolejne spółki, a wycena niektórych może przebić 100 mld USD.
2020 r. mimo pandemii i kryzysu dla pierwszych ofert publicznych na całym świecie był niezwykle udany. Również początek tego roku wygląda imponująco. Według stanu na 19 marca tylko w USA tradycyjne spółki przeprowadziły IPO o wartości 34,9 mld USD – wynika z danych Dealogic. Jest to blisko pięciokrotnie więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej.
Jeszcze bardziej imponująco wygląda sytuacja na rynku IPO spółek specjalnego przeznaczenia (SPAC). Firmy te nie prowadzą działalności i przeprowadzają pierwszą ofertę publiczną, aby pozyskane środki wykorzystać na przejęcie. W ubiegłym tygodniu wartość IPO SPAC w USA przekroczyła 83,5 mld USD, licząc od początku roku. Oznacza to, że w niespełna trzy miesiące SPAC pozyskały więcej niż podczas całego 2020 r., który był rekordowy.
Nic nie wskazuje również na to, że trend IPO słabnie. O debiucie na amerykańskiej giełdzie myśli m.in. Didi Chuxing, właściciel najpopularniejszej aplikacji do zamawiania przejazdów w Chinach. Spółka nazywana „chińskim Uberem" pierwotnie planowała IPO w Hongkongu, jednak teraz skłania się ku giełdzie w USA – wynika z informacji Reutersa. Dzięki ofercie chce osiągnąć co najmniej 100 mld USD kapitalizacji. Wartość IPO mogłaby sięgnąć około 10 mld USD, co byłoby największą chińską ofertą publiczną w Stanach Zjednoczonych od czasu debiutu Alibaby, o wartości 25 mld USD w 2014 r. Według nieoficjalnych informacji Didi rozważa debiut w USA, bowiem obawia się, że IPO w Hongkongu może wiązać się ze ściślejszą kontrolą regulacyjną nad praktykami biznesowymi firmy.