Notowania europejskich banków spadły w 2020 r., kiedy Europejski Bank Centralny nałożył tymczasowy zakaz wypłaty dywidend i skupu akcji w celu ochrony kapitału podczas pandemii. Jednak kiedy perspektywy gospodarcze zaczęły się poprawiać, bank centralny zniósł ograniczenie, a notowania banków w 2021 r. zanotowały dwucyfrowy wzrost.
W kolejnych miesiącach akcjonariusze europejskich pożyczkodawców mogą się spodziewać lukratywnych wypłat. Według szacunków Bloomberga dziewięciu największych pożyczkodawców notowanych na giełdach w strefie euro ma wypłacić około 27,8 mld euro w dywidendach i skupach akcji. To byłaby rekordowa suma, większa nawet niż przed kryzysem finansowym z 2008 r. Wpływ na taki wynik będą miały odroczone wypłaty zysków, którymi banki nie podzieliły się wcześniej.
Tym samym pożyczkodawcy z Europy chcą dogonić swoich amerykańskich odpowiedników, którzy w ostatnim czasie zwiększają wskaźniki wypłat. W zeszłym roku banki z Wall Street, na czele z Morganem Stanleyem, podniosły wartość dywidendy lub ogłosili buy backi.
Analitycy JP Morgan Chase spodziewają się wyższych wskaźników wypłaty w przypadku takich banków, jak Intesa Sanpaolo, ABN Amro Bank, ING Groep, KBC Group, CaixaBank i Bankinter.
Zachęcające plany w tym zakresie ma np. włoski UniCredit. W grudniu Andrei Orcela, nowy prezes UniCredit, poinformował, że w ramach strategii do 2024 r. bank planuje wypłacić akcjonariuszom 16 mld euro w formie dywidendy i skupu akcji. W momencie ogłoszenia tego planu wartość ta odpowiadała za blisko dwie trzecie kapitalizacji UniCredit.