Wzrost cen boli Polaków mocniej, niż pokazują dane

Odczuwalny wzrost cen podstawowych produktów spożywczych czy chemicznych jest wyższy niż wynika to z danych GUS. Konsumenci nie odczuwają też zupełnie spowolnienia tempa inflacji - podaje NielsenIQ.

Publikacja: 12.06.2023 10:37

Wzrost cen boli Polaków mocniej, niż pokazują dane

Foto: Bloomberg

Z ogłoszonych właśnie danych firmy NIelsenIQ wynika, że dla koszyka produktów FMCG wskaźnik inflacji w marcu 2023 r. wyniósł 20,6 proc. (w porównaniu do wskaźnika inflacji podanego przez GUS w wysokości 16,2 proc.). Pokazuje to, że faktyczna inflacja dla dóbr FMCG jest wyższa i musimy jeszcze poczekać, aby konsumenci realnie odczuli spowolnienie wzrostu cen.

Według danych firmy wartość sprzedaży koszyka za skumulowane 12 miesięcy do kwietnia wyniosła 259,4 mld zł, co oznacza 16,5 proc. wzrostu wartościowego rdr. Istotne jest to, iż niemal całość tego wzrostu wynika z wyższych cen, natomiast jedynie 1,9 proc. związane jest ze wzrostem sprzedaży ilościowej.

Patrząc na koszyki spożywczo-napojowy oraz kosmetyczno-chemiczny, widać już w zasadzie stagnację, jeśli chodzi o sprzedaż ilościową. Od stycznia do kwietnia w obu widać tu spadek na poziomie ok. 2 proc.

Czytaj więcej

Ceny rosną wolniej, ale konsumenci tego nie odczują

Kupujemy mniej alkoholu i detergentów

Wśród największych kategorii spożywczych w koszyku FMCG, widać wyraźną stagnację lub spadek ilościowy w kategoriach alkoholowych. Na ostatnich skumulowanych 12 miesiącach ilościowo kategoria wódki spada o 4 proc., a piwa o 1 proc. Cukier spada o 10 proc., mąka o 9 proc., oleje o 6 proc., a konserwy o 14 proc.

- Spadek sprzedaży tych kategorii związany jest z odniesieniem do wysokiej bazy sprzed roku, gdy kupowaliśmy tego typu produkty pomagając uchodźcom z Ukrainy - podaje firma.

W koszyku chemiczno-kosmetycznym przede wszystkim można zaobserwować spadek ilościowy kategorii chemii domowej. Środki do czyszczenia toalet zaliczyły spadek o 8 proc., detergenty o 5 proc., a produkty do zmywarek o 6 proc. Z jednej strony konsumenci starają się oszczędzać na tych kategoriach, z drugiej strony, coraz mniej pracują zdalnie z domu i zużywają mniej tego typu produktów.

Patrząc na szerszą perspektywę Komisji Europejskiej, w 2024 r. stopa inflacji HICP w Polsce osiągnie co prawda jednocyfrowy wymiar 6 proc., to będzie to wciąż jeden z wyższych poziomów w regionie.

Polacy bardziej obawiają się o stan swoich finansów osobistych

W ostatnich miesiącach poprawił się również optymizm konsumentów w Polsce. Najnowszy odczyt wskaźnika Consumer Confidence Index za kwiecień 2023 r. wyniósł 98,8 pkt, co jest dobrym poziomem, szczególnie biorąc pod uwagę okoliczności gospodarcze i geopolityczne. Analitycy Nielsena zauważają, że obserwujemy w tym aspekcie pewien wzrostowy trend, który możemy zinterpretować jako pozytywny sygnał i wyczekiwany powrót optymizmu konsumenckiego.

Niemniej jednak, konsumenci w Polsce nadal mają mocne obawy i przede wszystkim są one związane głównie z inflacją. Według ostatniego badania NielsenIQ Shopper Trends, dwa najważniejsze obszary, to obawy związane z rosnącymi cenami art. spożywczych - na co wskazuje 46 proc. respondentów, czyli aż 12 pkt. proc. więcej w stosunku do badania z marca 2022 r. oraz wzrost cen mediów - na to wskazuje 35 proc. (wzrost o 13 pkt. proc.).

Co ciekawe, w badaniu sprzed roku głównym obszarem obaw były te związane z wojną. W tym odczycie obszar ten spadł na miejsce trzecie (23 proc. respondentów, spadek o 26 pkt. proc.), co z jednej strony pokazuje, jak konsumenci przyzwyczaili się do nowej rzeczywistości, ale również jest potwierdzeniem pewnej stabilizacji makroekonomicznej w obszarach, które wojna zakłóciła (np. rynek surowców czy łańcuchy dostaw).

- Ważne jest natomiast, że nadal konsumenci mocno obawiają się o swoje finanse osobiste, jedynie 28 proc. pozytywnie ocenia ten obszar. Wynikiem tego jest bardzo niski odsetek respondentów (19 proc. wobec 31 proc. w marcu 2022), którzy deklarują, że jest to dobry moment na wydatki - podaje NielsenIQ.

Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, prezes IFP: Polska ma najwyższy przyrost długu w Unii