Podczas pierwszego z nich resort uplasował na rynku papiery pięcioletnie za nieco ponad 2 mld zł. Podaż zaplanowana była na poziomie 1–2 mld zł. Zgłoszony popyt na te papiery sięgnął 6,35 mld zł. Średnia rentowność wyniosła 5,549 proc. – Tak udany przetarg jest efektem zarówno dobrych danych dotyczących bilansu płatniczego Polski, które opublikowano przedwczoraj, jak i tego, że region, dzięki uspokojeniu się sytuacji na Łotwie, jest lepiej postrzegany przez inwestorów – mówi Piotr Bujak, starszy ekonomista Banku Zachodniego WBK.
Następnie odbył się przetarg uzupełniający 5-latek. Podaż obligacji zaplanowano na 400 mln zł. Tym razem popyt sięgnął tylko 250 mln zł. Za tyle też resort sprzedał papiery. – To może być pierwszy sygnał, że apetyt inwestorów na ryzyko słabnie. To także znak, że rynek obligacji wciąż nie funkcjonuje normalnie – tłumaczy Bujak.
Od początku roku Ministerstwo Finansów upłynniło papiery 5-letnie o wartości 7,02 mld zł. Planowana podaż wynosiła 5,6 mld zł, a popyt sięgnął 14,9 mld zł. W analogicznym okresie ubiegłego roku MF sprzedało 5-latki za 5,8 mld zł.