Resorty nie chcą dołożyć się do planów prywatyzacyjnych

Aleksandrowi Gradowi w przyszłym roku będzie trudno znaleźć oczekiwane 3 mld zł przychodów z prywatyzacji poza resortem Skarbu Państwa

Publikacja: 14.09.2010 07:44

Aleksander Grad, minister skarbu, zapowiedział niedawno, że jedna piąta wpływów budżetu z prywatyzac

Aleksander Grad, minister skarbu, zapowiedział niedawno, że jedna piąta wpływów budżetu z prywatyzacji będzie pochodziła ze sprzedaży firm nadzorowanych przez inne resorty.

Foto: Fotorzepa

20 proc. przyszłorocznych przychodów z prywatyzacji, czyli 3 mld zł – tyle powinno pochodzić ze sprzedaży firm będących w gestii innych ministrów: m.in. środowiska, gospodarki i infrastruktury. Już teraz wiele wskazuje na to, że droga do zrealizowania tej zapowiedzi Aleksandra Grada, ministra skarbu, będzie długa.

[srodtytul]Co z koleją[/srodtytul]

Niektóre resorty, jak Ministerstwo Infrastruktury, mogą zaoferować niewiele. Co prawda zgodnie z rządowym programem działań dla transportu kolejowego do 2015 r. przyszłoroczne przychody z prywatyzacji spółek należących do Polskich Kolei Państwowych mają wynieść 1,1 mld zł, jednak środki te w pierwszej kolejności mają spłacić zaległe długi PKP, które łącznie wynoszą ok. 6 mld zł.

Zgodnie z planami resortu infrastruktury w przyszłym roku jako jedna z pierwszych ma zostać sprywatyzowana PKP Cargo. W 2008 roku rząd liczył, że za sprzedaż pakietu mniejszościowego uzyska ok. 800 mln zł. Od tego czasu wyniki spółki się pogorszyły i nastąpił kryzys na rynku towarowych przewozów kolejowych. W najbliższych dniach doradca prywatyzacyjny ma ogłosić strategię dla PKP Cargo. Zostanie m.in. określony proponowany sposób prywatyzacji – sprzedaż udziałów inwestorowi strategicznemu lub na giełdzie. [srodtytul]Kto będzie decydował[/srodtytul]

Na przeszkodzie mogą stanąć też względy ambicjonalne. Resort gospodarki wciąż nie kwapi się do przekazania nadzoru nad swoimi spółkami. Jak poinformowało „Parkiet” biuro prasowe ministerstwa, opowiada się ono nadal za pozostawieniem obecnego podziału kompetencji w kwestii nadzoru właścicielskiego.

Reklama
Reklama

Ministrowie skarbu i gospodarki zgadzają się za to w kwestii konieczności prywatyzacji Jastrzębskiej Spółki Węglowej i Katowickiego Holdingu Węglowego. Jednak żadna z tych spółek nie ma większych szans na sprzedaż już w 2011 r. W obu przypadkach najpierw ma dojść do podwyższenia kapitału, a dopiero potem sprzedaży mniejszościowego pakietu przez giełdę. Łącznie ok. 5–6 mld zł pozostanie więc poza zasięgiem przyszłorocznego budżetu.

Źródłem przychodów mogłaby być prywatyzacja Lasów Państwowych, które nadzoruje resort środowiska. Tu na przeszkodzie może stanąć prezydent Bronisław Komorowski, który deklarował się jako przeciwnik prywatyzacji lasów.

Być może dlatego wiceminister skarbu Adam Leszkiewicz wypowiada się dość ostrożnie: – Nie koordynujemy procesów prywatyzacji nadzorowanych przez pozostałe resorty, więc np. poziom przychodów w tym zakresie zależy od działań innych ministrów – mówi „Parkietowi” Leszkiewicz i odsyła do pozostałych ministerstw, bo jak twierdzi, resort skarbu nie jest właściwym adresatem pytań o spółki, które mu nie podlegają.

Gospodarka krajowa
Tak ma się rozwijać Polska
Gospodarka krajowa
Będzie nowy wehikuł do finansowania obronności
Gospodarka krajowa
Żółta kartka od Fitch
Gospodarka krajowa
Andrzej Domański: Powody decyzji Fitcha są jasne. To weta prezydenta Karola Nawrockiego
Gospodarka krajowa
Agencja Fitch obniżyła perspektywę ratingu Polski do negatywnej
Gospodarka krajowa
Mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Reklama
Reklama