– Mistrzostwa od siedmiu lat popularyzują inwestycje na warszawskiej giełdzie. Z roku na rok możemy obserwować coraz wyższy poziom rywalizacji – mówi Jarosław Kowalczuk, prezes DI BRE Banku.
Zasady są proste – należy tak pomnażać wpłacone na początku pieniądze, by na koniec konkursu (30 kwietnia) mieć na rachunku jak największy kapitał. Każdy inwestor rozpoczyna rywalizację z taką samą kwotą (10 tys. zł) ulokowaną na specjalnym rachunku konkursowym. W przeciwieństwie do wielu innych konkursów giełdowych, gracze obracają własnymi, a nie wirtualnymi pieniędzmi, dokonując rzeczywistych transakcji. To nie tylko zwiększa emocje, ale też czyni rywalizację bardziej realistyczną.
10 tys. zł – taką kwotę należy wpłacić na specjalny rachunek konkursowy, aby przystąpić do mistrzostw inwestorów
W zależności od upodobań i akceptowanego stopnia ryzyka inwestycyjnego każdy uczestnik może wziąć udział w jednej albo w obydwu kategoriach składających się na mistrzostwa. W kategorii „Akcje" gracze inwestują wyłącznie w walory 20 wybranych przez organizatorów spółek (m.in. z WIG20, ale nie tylko). Inwestorzy mający większy apetyt na ryzyko mogą rywalizować?także w ramach kategorii „Kontrakty", gdzie do dyspozycji mają kontrakty terminowe na WIG20, które umożliwiają wykorzystanie tzw. dźwigni finansowej.