Spowolnienie zależy od strefy euro

Wzrost gospodarczy w najbliższych dwóch latach spowolni do 2–2,5 proc. – powiedział Mirosław Gronicki, doradca prezesa NBP i były minister finansów, podczas czwartkowego seminarium BRE Banku i Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych.

Aktualizacja: 24.02.2017 01:35 Publikacja: 09.12.2011 01:04

– Inflacja może być wyższa od celu inflacyjnego, a kurs na poziomie podobnym jak w 2009 r. – dodał. W 2009 r. średni kurs złotego wynosił 4,33 zł wobec euro.

Według ekonomisty największym czynnikiem ryzyka jest zewnętrzne finansowanie polskiej gospodarki. – Z analiz banków inwestycyjnych wynika, że Polska ma w 2012 r. do zrolowania 67 mld euro zobowiązań. Z tego dług sektora publicznego to 10 proc. Prawdopodobnie rząd będzie myślał o obronie swoich pozycji dzięki linii kredytowej FCL czy poduszce płynnościowej, ale sektor prywatny takich możliwości nie ma – wyjaśnił Gronicki.

Uczestnicy czwartkowej dyskusji uzależniali przyszłoroczne wyniki gospodarcze Polski od sytuacji w Unii Europejskiej.

– Są dwa możliwe scenariusze. Albo rozpad strefy euro, który i dla nas oznaczałby recesję, albo „chirurgiczne cięcie", np. wyjście jednego z krajów. Jeśli do rozpadu nie dojdzie, możliwy jest wzrost PKB Polski w przyszłym roku o 3 proc. – powiedział Maciej Krzak z Uczelni Łazarskiego i CASE.

– Prawdopodobieństwo rozpadu strefy euro jest bardzo niskie – ocenił Mirosław Gronicki. – Nie ma wielkiego zagrożenia jakimś kataklizmem. Będzie spowolnienie, ale dla polskiej gospodarki nie okaże się katastrofalne – powiedział Andrzej Wernik z Akademii Finansów.

Według Macieja Krzaka w przyszłym roku nadal możemy liczyć na wzrost inwestycji publicznych, natomiast inwestycje prywatne pozostaną w zawieszeniu. – Sektor realny ma doskonałą płynność. On też ulega awersji do ryzyka, więc chomikuje gotówkę: w Polsce 12 proc. PKB to depozyty firm – powiedział ekonomista.

Mirosław Gronicki podkreślał, że dynamika inwestycji zależy od poziomu oszczędności. Zaprezentował dane, z których wynika, że w minionym dziesięcioleciu stopa oszczędności w polskiej gospodarce spadła z 19,5 proc. PKB do 16,4 proc. i jest obecnie najniższa w naszym regionie. – To, że mało oszczędzamy, jest największym problemem polskiej gospodarki ostatniego 20-lecia. Szczególnie w przypadku kryzysu zadłużeniowego pojawia się pytanie, jak będzie wyglądał nasz potencjalny wzrost gospodarczy – powiedział ekonomista.

Gospodarka krajowa
Rusza posiedzenie RPP. Brak obniżki stóp procentowych będzie sensacją
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka krajowa
PMI dla polskiego przemysłu w dół. Optymizm w branży dawno tak nie tąpnął
Gospodarka krajowa
Inflacja w Polsce wyraźnie w dół. Jest najniższa od miesięcy
Gospodarka krajowa
Podatek katastralny w Polsce? „Nieodzowny”
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka krajowa
Rynek usług ładowania e-aut czeka konsolidacja
Gospodarka krajowa
Co gryzie polskiego konsumenta?