Jednocześnie zrewidował dane za I kwartał: luka w obrotach okazała się większa, niż pierwotnie szacowano – wzrosła do 4,5 mld euro z 4,3 mld euro.
Deficyt w II kw. był więc aż o ponad połowę mniejszy niż kwartał wcześniej i o niemal 2 mld zł mniejszy niż w II kw. ubiegłego roku. Ostatni taki spadek deficytu zanotowaliśmy dwa lata temu. Znacząco spadło saldo obrotów towarowych. Jeszcze w I kw. tego roku luka między eksportem a importem wynosiła ponad 2 mld euro. W II kw. była o niemal 0,5 mld euro niższa. To dlatego, że wartość naszego eksportu coraz słabiej, ale jeszcze rośnie, a importujemy już mniej niż rok temu w tym samym czasie. W II kw. dynamika eksportu się obniżyła – jego wartość była o 0,4 proc. wyższa niż rok wcześniej wobec jeszcze 4 proc. w I kw. Wartość importu z kolei spadła o 3,5 proc. w ujęciu rocznym. Jeszcze w I kw. import rósł o ponad 4 proc. rok do roku.
W II kw. napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych do Polski wyniósł ponad 1,4 mld euro po spadku o ponad 1,8 mld euro w I kw. Znacząco wyższy był napływ kapitału zagranicznego do polskich papierów dłużnych, który wyniósł blisko 3 mld euro wobec blisko 3,5 mld euro w I kw.
Dane za II kw., podane przez NBP, pokazują, że całkowite zadłużenie zagraniczne Polski wyniosło po I półroczu 263,8 mld euro. To o ponad 9 mld euro więcej niż rok wcześniej. Zadłużenie rządu i samorządów przekroczyło 100 mld euro.