Wskaźnik PMI, mierzący aktywność w przemyśle na podstawie ankiety wśród menedżerów około 200 przedsiębiorstw, wzrósł we wrześniu do 52,2 pkt, z 51,5 pkt w sierpniu. Odczyt ten okazał się bliski medianie prognoz ekonomistów ankietowanych przez „Parkiet", która wynosiła 51,5 pkt.
Każde wskazanie PMI powyżej 50 pkt oznacza, że sektor przemysłowy się rozwija, a dystans od tej granicy jest miarą tempa tego rozwoju. We wrześniu było ono najwyższe od marca br. W całym III kw. PMI wynosił jednak średnio 51,3 pkt., w porównaniu do 51,6 pkt w II kwartale br. i 52,5 pkt. w I kwartale. - W połączeniu z informacjami o pogłębieniu spadków aktywności w budownictwie sugeruje to, że tempo wzrostu PKB w III kw. było w ujęciu rocznym najprawdopodobniej niższe niż w II kw. – zauważył Adam Antoniak, ekonomista z banku Pekao.
Ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści przeciętnie oceniają, że PKB w III kwartale powiększył się o 3,2 proc. rok do roku, po wzroście o 3,1 proc. w II kwartale i 3,0 proc. w I kwartale. Nie brakuje jednak głosów, że wzrost wyhamował do 2,8-2,9 proc.
W strukturze wrześniowego odczytu PMI widać jednak zwiastuny ożywienia gospodarczego. Ankietowani przez firmę IHS Markit menedżerowie odpowiadają na pytania dotyczące tego, jak w porównaniu do poprzedniego miesiąca zmieniły się w ich firmach poziom produkcji, wartość zamówień, czas dostaw, zatrudnienie itp.
- W strukturze wrześniowego wskaźnika PMI na szczególną uwagę zasługuje spadek składowej dla czasu dostaw, która osiągnęła 5,5-roczny rekord. Wydłużenie czasu dostaw sygnalizuje silny wzrost popytu w polskim przetwórstwie przemysłowym, który coraz trudniej zaspokoić przy obecnych mocach wytwórczych. Dane o wrześniowym PMI są zatem dobrym prognostykiem dla inwestycji w przetwórstwie przemysłowym i – szerzej – w sektorze przedsiębiorstw w IV kw. br. – napisał w poniedziałkowym raporcie Jakub Borowski, główny ekonomista banku Credit Agricole w Polsce.