Wskaźnik PMI, obliczany przez IHS Markit na podstawie ankiety wśród menedżerów około 200 firm, spadł w lipcu do 52,3 pkt, z 53,1 pkt w czerwcu. Ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści przeciętnie spodziewali się zwyżki tego indeksu do 53,3 pkt, co i tak byłoby wynikiem dużo słabszym, niż notowane na początku br.
Każdy odczyt PMI powyżej 50 pkt oznacza, że przemysł rozwija się w ujęciu miesiąc do miesiąca. Dystans od tej granicy jest zaś miarą tempa tego rozwoju. W lipcu polski sektor przemysłowy pomimo spowolnienia utrzymał ponadprzeciętne (na tle ostatnich 19 lat) tempo wzrostu.
Ankietowani przez IHS Markit menedżerowie odpowiadają m.in. na pytania o to, jak zmieniły się w ich firmach w porównaniu do poprzedniego miesiąca produkcja, wartość zamówień, zatrudnienie, zaległości produkcyjne itp.
Lipcowa zniżka PMI to odzwierciedlenie m.in. wolniejszego, niż w czerwcu, wzrostu produkcji i wartości zamówień. Jednocześnie portfel zamówień eksportowych rósł szybciej, niż krajowych, co sugeruje, że polska gospodarka korzysta na dobrej koniunkturze w strefie euro.
Szczegóły PMI pokazały też, że firmy przemysłowe w lipcu zwiększyły zatrudnienie bardziej, niż w czerwcu.