Optymizm związany z działaniami stymulującymi chiński rynek akcyjny nie utrzymał się długo, a rynek czeka na kolejne kroki, które będą miały większe przełożenie na całą tamtejszą gospodarkę.
Wczorajsze dane z USA wypadły blado i zwiększają oczekiwania na łagodzenie polityki monetarnej w wykonaniu Fed. Opublikowany wczoraj wskaźnik dotyczący nastrojów Amerykanów uległ zdecydowanemu pogorszeniu we wrześniu. To sygnalizuje problemy z konsumpcją. Indeks Conference Board spadł do 98.7 pkt. ze 105.6 pkt. odnotowanych w sierpniu. To największy regres od ponad trzech lat. Uwzględniając ostatnie słabsze dane z przemysłu, końcówka roku może był kiepska w wykonaniu amerykańskiej gospodarki.
Przez to dolar znajduje się pod presją, a kurs EURUSD wychodzi w kierunku 1.12. Amerykańska waluta jest na 8-miesięcznych minimach, co pomaga złotemu. PLN w parze z euro wyceniany jest na poziomie 4.25, a dolar kosztuje 3.80. Rynek zaczął już w większym stopniu przechylać się w kierunku kolejnej 50-punktowej obniżki stóp podczas listopadowego posiedzenia Fed.
Słabsza koniunktura może być czynnikiem ograniczającym potencjał wzrostowy na Wall Street, pytanie czy luzowanie polityki monetarnej będzie w stanie to skompensować. Ważnym elementem w ocenie tego będzie rozpoczynający się niedługo sezon wyników za III kw. Jeśli amerykańskie spółki zdołają wykazać lepsze od oczekiwań wyniki, będzie to mocny argument na rzecz kontynuacji hossy.
Złoto z sesji na sesję kreśli ostatnio nowe szczyty wszech czasów i jest już wyceniane powyżej 2650 USD za uncję. Bank Szwecji zgodnie z oczekiwaniami zdecydował się dziś na obniżkę stóp procentowych o 25 punktów bazowych, co nie miało dużego przełożenia na wartość korony.