W indeksie zdrożało 18 spółek, przy czytelnym spadku Allegro o 1,36 procent i kosmetycznej przecenie Budimexu o 0,07 procent. Wzrost niemal kompletu spółek zmusza do ostrożnego szukania przyczyn zwyżki, ale bez wątpienia jasnym punktem była postawa spółek surowcowych, zwłaszcza KGHM. Akcje miedziowej spółki wybiły się nad rynek zwyżką o 5,44 procent przy obrocie większym od 282 mln złotych, co daje około 22 procent aktywności w WIG20 i około 18 procent na całym rynku. Wzrost KGHM był echem analogicznego zachowania spółek wydobywczych na świecie i odpowiedzi inwestorów na zachowanie cen metali. Dobra postawa KGHM przesunęła dziś na drugi plan zachowanie giełd bazowych i korelację WIG20 z indeksami giełd rozwiniętych, które we wtorek przykryły lokalne apetyty wzrostowe silnym impulsem korekcyjnym. Ciekawie po sesji prezentuje się układ techniczny. WIG20 skończył dzień ledwie 4 punkty od wtorkowego szczytu, więc tylko ułamka brakło do zanegowania kontry podaży z pierwszej sesji kwietnia. Dodatkowo, wykreślony dziś biały korpus ulokował WIG20 ledwie 8 punktów – albo 0,30 procent – od najwyższego zamknięcia sesji w obecnej hossie, które zalega pod 2477 pkt. Oczywiście, dla techników w roli oporu równie ważny jest szczyt intra w rejonie 2495 pkt., który wzmacnia psychologiczna bariera 2500 pkt., ale nie można wykluczyć scenariusza, iż przy dobrym przyjęciu przez świat danych z rynku pracy w USA, już w piątek WIG20 powalczy o nowy rekord hossy w poziomie zamknięcia dnia i tygodnia. W zarysowanym układzie sił ryzykiem dla rynku jest postawa giełd bazowych, które rozpoczęły II kwartał w korekcyjnych nastrojach i na dziś nie zanegowały ostrzeżenia, iż po pięciu miesiącach zwyżek przyszedł czas realizacji zysków i korygowania optymizmu dominującego na parkietach od końca października zeszłego roku.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.