Nie przeszkodziło to jednak w wybiciu kolejnego oporu przez indeks największych spółek notowanych na Deutsche Boerse. DAX zyskał prawie jeden procent i zamknął się powyżej średniej dwustusesyjnej. Powrót po prawie dwóch miesiącach nad ruchomy opór zwiększa komfort byków w dalszym odrabianiu strat. Kolejnym wyzwaniem dla popytu jest zniesienie Fibonacciego 61,8% poprzednich spadków. Mowa o strefie 15600 pkt., która jest na wyciągnięcie sesji.
Z adekwatnym oporem nie poradził sobie paryski indeks. CAC 40 (+0,3%) zdołał wczoraj jedynie naruszyć dwusetkę o kilka oczek, ale finalnie zamknął się poniżej średniej dwustusesyjnej. Dodatkowo na dziennym wykresie wyrysowała się formacja spadającej gwiazdy, która może utrudnić dalszy marsz byków na północ. A nawet sprowokować korektę do linii szyi wyłamanej ostatnio struktury oG&R. Formacji, która zachęca do zaatakowania górnego ograniczenia kilkumiesięcznego kanału spadkowego.
Zadyszkę złapały także mniejsze spółki na Wall Street. Russell 2000 wyrysował formację spadającej gwiazdy, która zachęca do realizacji ostatnich zysków. Na plusie skończył S&P 500, jednakże zwyżka o 0,16% i finisz na w okolicy otwarcia trudno uznać za sukces byków. Jak na razie oczy inwestorów skierowane są w stronę Nasdaqa 100. Indeks dotarł do tegorocznego sufitu i rozpoczął się proces związany z wybiciem oporu. Niedawne wybicie się górą z kanału spadkowego sprzyja kontynuacji wzrostów. Jednakże niedźwiedzie zostały wezwane do tablicy, na której tematem przewodnim obecnych zajęć jest podwójny szczyt. Sprawdzenie swoich sił może okazać się jedynie przygotowaniem pod kluczową rozgrywkę, do której zdaje się przygotowywać Nasdaq 100. Mianowicie kilkaset punktów wyżej, na wysokości 16764,9pkt., przebiega historyczne maksimum, które ma prawo wciągać notowania technologicznych spółek.
Nad Wisłą także widać słabość w trzeciej linii parkietu. Jednakże względem jankeskich czy niemieckich kolegów, maluchy notowane na GPW są szczególnie pozbawione wigoru. Można powiedzieć, że całkowicie zapomniane w ostatnich kilkudniowych jak i kilkutygodniowych przepychankach. Z drugiej strony marazm sWIG80 powinien się wkrótce zakończyć a to za sprawą trójkąta. Obecnie benchmark jest już przy wierzchołku symetrycznego trójkąta a to wręcz wymusza wybicie się cen z formacji. Pikanterii dodaje fakt, że konsolidacja odbywa się wokół średniej dwustusesyjnej. Dlatego też kierunek wybicia wraz z dwusetką, mogą okazać się sprzymierzeńcem dla nowego rozdającego karty w trzeciej linii. Czy będą to byki czy też niedźwiedzie, o tym ma prawo zadecydować kierunek wybicia się sWIG80 z trójkąta.
Środa przyniosła korektę nad Wisłą i uspokojenie emocji. Kurz zaczął opadać po wtorkowej szarży byków na warszawskim parkiecie. Indeks WIG-banki nadal utrzymuje się powyżej psychologicznej wartości 10000 pkt. Na nowe roczne szczyty wzbił się WIG-odzież, który napędzany walorami LPP walczy o kontynuację hossy. Wśród najmocniej zachowujących się wczoraj spółek można wyróżnić Allegro. Dzisiaj spółka podała wyniki finansowe i reakcja rynku może doprowadzić do technicznego przełomu na wykresie cen akcji.
Wraz z ostatnimi wzrostami wycen największych spółek oraz aprecjacją polskiej waluty, WIG20USD dotarł do długoterminowej linii trendu spadkowego. Mowa o górnym ograniczeniu kanału, jaki od kilkunastu lat dominuje nad Wisłą i za każdym razem blokuje dalszą hossę. W ostatnich dniach bykom udało się wypchnąć indeks na nowe, roczne maksima. Jest to duży krok, ale jeszcze nie przełomowy. We wrześniu 2021 r. oraz na początku 2018 r., bykom także udało się zdobyć nowe maksima łamiąc opory. Jednakże zabrakło wsparcia szerokiego rynku. W 2018 r. we wzrostach, podobnie jak obecnie, nie uczestniczyły małe spółki. sWIG80 oddalał się na południe, kiedy WIG20USD atakował szczyty. Czy tym razem popyt okaże się na tyle zdeterminowany, aby pokonać stare strachy, to się dopiero okaże…