WIG20 zyskał 1,43 procent, gdy indeks szerokiego rynku WIG wzrósł o 1,22 procent. Z perspektywy końca sesji widać, iż kluczowa dla wyniku dnia była postawa spółek bankowych, które od rana prezentowały się lepiej rynku, a finalnie przesądziły o obrazie sesji. W istocie indeks WIG-Banki wzrósł dziś o 3,16 procent. Dla wyniku WIG20 kluczowe znaczenie miały zwyżki banków Pekao o 4,10 procent i PKO BP o 3,59 procent. Sektor dobrze przyjął wystąpienie prezesa Narodowego Banku Polskiego, które zgodnie zostało odczytane jako jastrzębie w wymowie i jednocześnie jako ostrzegawcze, iż polityka monetarna w Polsce przejdzie teraz w fazę czekania na kolejne zmienne. Niezależnie od ocen stabilności polityki banku centralnego, sygnał ze strony przewodniczącego Rady Polityki Pieniężnej o prawdopodobnym braku obniżek stóp procentowych do wiosny 2024 roku był kolejnym – po wczorajszym braku obniżki ceny kredytu przez RPP – zaskoczeniem dla rynku, który wyceniał już przyszłość w kontekście redukcji zysków banków. Stąd skokowe podniesienie cen spółek bankowych i ich wpływ na zachowanie indeksów. Niestety, takie zachowanie jednego sektora owocuje szumem technicznym na wykresie WIG20, który wysyła sprzeczne sygnały. Z jednego strony od rana widać było szukanie kontynuacji korekty – i faktyczne wyznaczenie nowego dołka odejścia z rejonu 2200 pkt. – a z drugiej finalny sygnał, iż korekta mogła zostać zakończona właśnie dzięki postawie spółek bankowych. W zarysowanym układzie sił, w piątek gra będzie się toczyła również o rozjaśnienie technicznych wątpliwości. Na chwilę obecną stale można mówić o ryzyku pogłębienia cofnięcia WIG20 i wskazaniu, iż w rejonie 2200 pkt. rynek potrzebuje jakiegoś schłodzenia nastrojów po blisko 20-procentowym wzroście indeksu od dołka w rejonie 1843 pkt. W szerzej perspektywie patrząc gra toczy się o pokonanie letniego szczytu hossy wyrysowanego w rejonie 2200 pkt. i otwarcie drogi do umocnienia w rejon 2500 pkt.
Adam Stańczak
Analityk
DM BOŚ Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.