Główne benchmarki z ulgą zareagowały na tylko „częściową” eskalację konfliktu na Bliskim Wschodzie oraz budującą optymizm narrację rynkową dotyczącą kolejnej pauzy w cyklu zacieśnienia monetarnego w USA. W tym otoczeniu po raz kolejny dobrze odnajduje się nasz rodzimy WIG20, który ponownie okazał się jednym z liderów wzrostów w Europie.
Duża część wzrostów księgowanych na głównym benchmarku to zasługa banków, które w ujęciu sektorowym okazały się jednymi z liderów dzisiejszych wzrostów. Najwięcej zyskały mBank oraz Alior, niemniej wszyscy główni reprezentanci polskiego sektora finansowego zyskiwali dzisiaj ponad 1%. W przypadku mBank zainteresowanie inwestorów jest tym większe, ponieważ już jutro ten bank przedstawi swoje wyniki za III kwartał br. Sentymenty są dobre, a to ze względu na to, że wyniki konkurencji wypadały przeważnie lepiej od oczekiwań. Podczas jutrzejszej sesji kluczowym raportem będą wyniki Orlenu, kapitalizacyjnie jednej z najważniejszych spółek w Polsce.
Na rynkach zagranicznych dużą uwagę poświęcało się dzisiaj akcjom spółki z sektora półprzewodników ON Semiconductor. Walory tej firmy tracą obecnie blisko 14% w związku z podaniem niespełniających oczekiwań analityków prognoz dotyczących wyników w IV kwartale tego roku. Niższe prognozy w dużej mogą wynikać z obecnego, gorszego momentum w sektorze przemysłowym, który negatywnie wpływa na również innych przedstawicieli tego sektora.
Główne benchmarki z Wall Street w chwili obecnej wyraźnie zyskują. Indeks Nasdaq dodaje w ujęciu intraday blisko 0,6%, a benchmark S&P 500 zyskuje 0,7%. Słabość wykazują jednak spółki o niższej kapitalizacji. Indeks Russell 2000 notowany jest bowiem blisko piątkowych poziomów zamknięć. Polski WIG20 zyskał na koniec dnia 1,08%, a niemiecki DAX dodał 0,2%.
Mateusz Czyżkowski