Poranek maklerów: Czwarty dzień przeceny

Indeks największych spółek warszawskiej giełdy spadał wczoraj kolejną sesję z rzędu. To, jak zachowa się dziś, będzie zależne m.in. od zachowania rynku obligacji i raportów spółek z USA.

Publikacja: 24.10.2023 09:00

Poranek maklerów: Czwarty dzień przeceny

Foto: Adobestock

Po czterech dniach na minusie WIG20 zniwelował już większość dorobku z dwóch niezwykle udanych powyborczych sesji, ale wciąż jest powyżej wyrysowanej wtedy luki hossy, a także powyżej psychologicznego pułapu 2000 pkt. Wczoraj stracił 0,4 proc. i wyniósł 2021 pkt. Słabo spisały się także mniejsze i średnie spółki. Na rynkach zachodnich indeksy radziły sobie ze zmiennym szczęściem. DAX zameldował się blisko poziomu neutralnego, CAC40 zyskał 0,5 proc., ale FTSE100 stracił 0,4 proc. Podobnie było na rynku amerykańskim, gdzie S&P 500 spadł o niespełna 0,2 proc., ale za to Nasdaq zyskał 0,3 proc. Uwaga dalej koncentrowała się na rynku obligacji – w USA rentowność 10-latek najpierw przebiła poziom 5 proc., by następnie szybko spaść do 4,84 proc. To właśnie ten fakt wsparł notowania akcji na niektórych rynkach. I jest możliwe, że dzisiaj będziemy obserwować jego dalszy wpływ na rynek. Na zachowanie indeksów mogą przekładać się także odczyty PMI z głównych gospodarek w Europie i USA, a także raporty kilku dużych amerykańskich spółek. Na co jeszcze zwracają uwagę analitycy w porannych komentarzach?

 

Test 5% i potężny zwrot na amerykańskim długu

Kamil Cisowski, DI Xelion

Poniedziałkowa sesja rozpoczynała się w Europie neutralnie. Przy niemal pustym kalendarzu makroekonomicznym i wynikowym uwaga inwestorów ukierunkowana była na dwa zagadnienia – sytuację w Izraelu i zachowanie amerykańskich obligacji skarbowych. Sytuacja na Bliskim Wschodzie nie ulegała wczoraj poważnym zmianom, negocjacje w sprawie uwalniania kolejnych więźniów ze strony Hamasu powstrzymują armię izraelską przed wkroczeniem do Strefy Gazy. Na rynku długu działo się natomiast bardzo wiele. Rentowności amerykańskich obligacji 10-letnich naruszyły w końcu barierę 5%, notując szczyt powyżej 5,02%. W godzinach popołudniowych zobaczyliśmy jednak potężną falę popytu, w wyniku której dziś rano te same papiery kwotowane są przy rentownościach niższych o 18 pb, 4,84%. Dość wyraźny ruch zobaczyliśmy także na krótkim końcu krzywej, silnie osłabił się dolar. W efekcie części rynków europejskich udało się wypracować zyski, FTSE MiB drożało o 0,74%, CAC40 o 0,50%, znajdujące się jednak na drugim biegunie FTSE100 oraz IBEX spadały po 0,37%.

WIG20 spadł o 0,38%, MWIG40 o 0,19%, a sWIG80 o 0,47%. Silnie przeceniały się m.in. LPP (-4,30%), KGHM (-2,18%) oraz PGE (-2,12%). Większy wzrost w głównym indeksie wypracowało wyłącznie Pekao (+2,06%). Wśród średnich spółek o 10,55% drożało CI Games, duże ujemne kontrybucje wnosiły natomiast Ryvu (-8,01%) oraz Develia (-4,08%).

S&P500 spadło wczoraj o 0,17%, natomiast NASDAQ zyskał 0,27%. Silnie spadał VIX. O 3,834% drożała nVIDIA, dobrze zachowywały się także Meta (+1,74%) oraz Amazon (+1,11%). Negatywnie zachowywały się natomiast walory banków, Morgan Stanley oraz Wells Fargo spadały po 1,96%.

W trakcie sesji azjatyckiej spada Hang Seng, ale większość indeksów na kontynencie znajduje się na plusach. Kontrakty na indeksy amerykańskie sugerują możliwość rozpoczęcia wyczekiwanego przez nas odbicia, ale wzrosty rynków europejskich na otwarciu, o ile w ogóle wystąpią, będą zapewne niewielkie. Dzień zapowiada się bardzo interesująco, rano poznamy wskaźniki PMI z Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii, po południu z USA. Przed otwarciem Wall Street wyniki podadzą m.in. Coca-Cola, 3M, General Electric oraz General Motors, po zamknięciu poznamy raporty Visy, a przede wszystkim Alphabetu. Po wczorajszym umocnieniu obligacji i głośnych zmianach opinii na ich temat ze strony Billa Grossa oraz Billa Ackmana, wcześniej zaliczających się do najbardziej prominentnych niedźwiedzi, sytuacja techniczna wydaje nam się sprzyjać odreagowaniu dwóch tygodni spadków także na rynku akcji. Silne wzrosty już rozpoczęły się na kryptowalutach.

 

GPW odreagowuje powyborcze zwyżki

Adam Anioł, BM BNP Paribas Bank Polska

Początek tygodnia na rynkach akcji rozpoczął się w mieszanych nastrojach, przy czym w Europie przeważała podaż. Dopiero w godzinach popołudniowych wraz z pojawieniem się inwestorów zza oceanu pojawił się większy optymizm, który można tłumaczyć spadkiem rentowności obligacji skarbowych oraz oczekiwaniami na pozytywne zaskoczenia w wynikach za 3Q23 technologicznych tuzów. Tym samym technologiczny Nasdaq100 kończył handel umiarkowanym wzrostem, a co najistotniejsze podjął próbę obrony wsparcia w okolicy 14500 pkt. – dokładnie trzecią próbę. Z kolei rentowności 10-lentich obligacji skarbowych obniżyły się do 4,85% gdy przed weekendem dotarły do 5,0%.

Dziś uwaga inwestorów skierowana będzie na wstępne odczyty indeksów PMI za październik dla największych gospodarek. Z kolei z krajowej gospodarki poznamy dane o bezrobociu we wrześniu. Ekonomiści BNP Paribas oczekują, że stopa bezrobocia rejestrowanego pozostała bez zmian na rekordowo niskim poziomie 5,0%. Pomimo słabej koniunktury w gospodarce utrzymuje się relatywnie mocny popyt na pracę. Choć spada liczba wolnych wakatów, firmy nie są skłonne redukować zatrudnienia.

Mimo dość słabego początku tygodnia na rynku akcji, wczorajsze zamknięcie za oceanem powinno wspierać początek handlu w Europie. S&P500 wybronił poziom 4200 pkt., przy czym notowania nadal oscylują wokół średniej z 200 sesji. Bardziej pozytywnym elementem układanki pozostają spore szanse na pojawienie się dywergencji na wskaźniku MACD (nowe minimum w notowaniach, ale brak pogłębienia minimów na wskaźniku). Gdyby powyższy scenariusz się spełnił pojawiłaby się szansa na odreagowanie, z zasięgiem na 4330 pkt.

W przypadku WIG20 sytuacja wygląda nieco inaczej. Indeks warszawskich blue chips zgodnie z naszymi oczekiwaniami odreagowuje powyborcze wzrosty. Kluczowym poziomem pozostaje 2000 pkt. gdzie poza wsparciem znajduje się luka otwarcia w zakresie 1980-2010 pkt. Jak pokazuje historia, podobne „okienka” lubią się domykać. Oznacza to że zasięg obecnej korekty to okolice poziomu 1980 pkt. W negatywnym scenariuszu kolejnym ważny poziom w okolicy 1950 pkt. wyznacza średnia z 200 sesji.

 

Czy WIG20 pójdzie w ślad za eurodolarem?

Piotr Neidek, BM mBanku

Przecena w Seulu, spadki w Tokio oraz wyprzedaż akcji w Hong Kongu, wprowadzają niepewność co do wtorkowego handlu akcjami na Starym Kontynencie. Wprawdzie stan z godziny 6:15 może się znacząco zmienić do momentu otwarcia rynków kasowych w Europie, niemniej obecność niedźwiedzi wciąż jest odczuwalna. W opozycji do indeksów giełdowych jest ostatnio rynek kryptowalut. Dzisiaj bitcoin zahaczył o strefę 35000 dolarów co oznacza, że w ciągu dwóch dni jego wartość podskoczyła o ponad +15%.

Poranne notowania kontraktów terminowych na niemiecki indeks wskazują na awersję inwestorów do ryzyka akcyjnego. Skala spadków jest jednak niewielka i wynosi jedynie -0.2%. Po wczorajszym przełamaniu kolejnych wsparć, tempo przeceny na Deutsche Boerse jednak wyhamowało. Na wykresach niemieckich indeksów pojawiły się nawet formacje zachęcające do odbicia. mDAX wyrysował młotek, który w połączeniu z wyprzedaniem zachęca do korekty wzrostowej. Na tegorocznym wsparciu zameldował się DAX. Także i tutaj obecna jest formacja młota a to daje pretekst do zwyżki.

DJIA(-0.6%) odnotował czwartą spadkową sesję z rzędu. Wczorajsze zamknięcie okazało się najniższe od maja 2023r. Od dziesięciu miesięcy, kiedy jankeski indeks największych spółek schodzi w okolice 33k, presja na spadki do tej pory hamowała. Ten argument może posłużyć bykom do wyprowadzenia korekty wzrostowej. Wiele jednak zależy od tego, czy S&P500 zdoła powrócić do kanału wzrostowego. W ostatnich dniach baribalom udało się wypchnąć indeks zarówno pod dolne ograniczenie ww. formacji jak i pod średnią dwustusesyjną.

Także odczyt długoterminowych wskaźników impetu jak RSI nie pomaga optymistom. To co zwraca na siebie uwagę, to przebicie się indeksu przez tygodniową formację młota z pierwszej dekady października. Jeszcze kilka dni temu na wykresie S&P500 widać było klasyczny układ korekty a-b-c. Jednakże słabość popytu z ostatnich dni wskazuje, że to nie trwa korekta, tylko prawdopodobnie rozwija się kolejny spadkowy impuls bessy.

Wczoraj wyraźną zwyżkę odnotował eurodolar. Dzisiaj rano proces ten jest kontynuowany. EURUSD przełamał linię trendu spadkowego. Po trzech miesiącach spadków i dotarciu do strefy wsparcia, eurodolar zaczął odbijać. Wskaźniki impetu zaczęły sprzyjać wzrostom, ale do zmiany trendu jest jeszcze wyboista droga.

W pierwszej kolejności byki musiałyby zamknąć dzień powyżej 1.07. Jednakże sam fakt poprawy sytuacji na rynku walutowym pozytywnie przekłada się na notowania złotego względem dolara. To znów korzystnie wpływa na postrzeganie WIG20USD. Zeszłoroczny dołek na EURUSD oraz ten z 2020r. pokrywa się z denkiem warszawskiego indeksu. Ze szczytami jest już inaczej i brakuje konsekwencji w korelacji, ale tym razem walka toczy się o odbicie a nie o spadki.

Początek tygodnia na GPW nie przyniósł znaczącej poprawy sytuacji technicznej warszawskich wskaźników giełdowych. Indeks Cenowy przetestował październikowe denko. sWIG80(-0.5%) zamknął się pod średnią dwustusesyjną, co jest jednym z najbardziej niepokojących sygnałów ostatnich dni. WIG kontynuuje proces domykania luki hossy, ale akurat zjawisko to powinno być pozytywnie odbierane przez rynek. Cofnięcie się benchmarku szerokiego rynku do punktowej wyrwy na wykresie odbywa się zgodnie z planem. Aby jednak tygodniowe okno hossy w całości zostało wypełnione, WIG musiałby zejść w okolice 67422. Natomiast WIG20 cofnąć się do 1986 czyli przebić się przez psychologiczną barierę 2000 punktów.

Z drugiej strony luki uchodzą za formacje, które pełnią funkcję wsparcia, od którego może odbić się rynek. Ten scenariusz może leżeć na stole, ale jak pokazuje historia, dla byków lepiej by było, aby tygodniowe okno hossy zostało domknięte w całości. Bez spełnienia tego warunku ewentualna zwyżka ma prawo okazać się jedynie przygotowaniem pod dalsze spadki na GPW.

Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty
Giełda
Kolejny rok przewagi USA
Giełda
WIG20 czeka na nowy impuls
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Indeksy w Warszawie uniknęły korekty
Giełda
Nowe odkrycie Alphabetu i klęska urodzaju wysokich oczekiwań