Poranek maklerów – Szukanie dna

Czwartek na świecie i w Warszawie przebiegał w minorowych nastrojach. WIG20 stracił kolejne 2,1 proc. spadając do 2051 pkt. mWIG40 został przeceniony o 1,7 proc., a sWIG80 o 0,8 proc.

Publikacja: 20.10.2023 09:00

Poranek maklerów – Szukanie dna

Foto: Adobestock

Obroty spadły o niemal 700 mln do 1,19 mld zł. GPW nie pomagały spadki na świecie. CAC 40 oddał wczoraj 0,6 proc., a DAX 0,3 proc. 1,1 proc. stracił FTSE 250. Warszawa była wśród najgorszych giełd w Europie. Optymizmu powyborczego starczyło na dwa dni.

Inwestorzy czekali na wystąpienie Jerome’a Powella. Ten zasugerował, że jest zadowolony ze spadku inflacji latem i wygląda na to, że na dalsze wzrosty stóp nie ma co liczyć, choć drzwi do dalszych podwyżek nadal nie są zamknięte. Pomogło to notowaniom w USA? Nie. S&P 500 spadł o 0,9 proc. a Nasdaq Composite o 1 proc. Rynki mniej przejmują się teraz Fedem, a więcej Strefą Gazy.

Nikkei 225 został dzisiaj przeceniony o 0,5 proc. Jeszcze większe zniżki notowano w Szanghaju.

O 10.00 GUS publikuje kolejną porcję wrześniowych danych – tym razem wyniki sprzedaży detalicznej i produkcji budowlanej.

W Azji bez zmian

Piotr Neidek, BM mBanku

Finisz tygodnia na azjatyckich parkietach nie należy dla byków, gdyż wiele kluczowych indeksów testowało październikowe minima. Jednakże presja na spadki zaczęła maleć wraz ze zbliżaniem się do wsparć. W Seulu gracze wykorzystali lokalną przecenę do podbierania akcji. KOSPI kwadrans po godzinie 6:00 tracił 1,4%, ale na wykresie pojawił się młotek na wsparciu 61,8%. Nikkei 225 rozpoczął dzień z niskiego poziomu, ale bykom udało się odrobić większość piątkowych strat. Do końca sesji pozostało jeszcze sporo czasu i bilans ten może się poprawić. W Szanghaju jako wsparcie posłużyło dolne ograniczenie kanału. Shanghai Composite Index przez cały tydzień tracił na wartości (2,9%), ale po ostatnich spadkach pojawia się presja na odreagowanie.

Przecena na azjatyckich rynkach związana jest z pogorszeniem nastrojów, które odczuwalne są także w notowaniach kontraktów na DAX. O poranku futures tracą 0,4% i po wczorajszej przecenie ryzyko pogłębienia spadków jest realne. Tym bardziej, że we czwartek na Deutsche Boerse mocno traciła druga i trzecia linia. mDAX przebił się już przez grudniową podłogę, a sDAX testuje tegoroczne minima. Na uwagę zasługuje oddalanie się niemieckiego indeksu DAX od trójkąta. Wybicie się dołem z formacji nabiera rozpędu a zasięg spadków pokrywa się ze średnią dwustutygodniową.

Coraz gorzej z naporem podaży radzą sobie jankeskie byki. Wczoraj DJIA (-0,7%) mocno tracił drugą sesję z rzędu. Niedźwiedzie kolejny dzień finiszowały poniżej średniej dwustusesyjnej. Maleją szanse na uformowanie się formacji oG&R, która mogłaby wprowadzić nieco więcej optymizmu na Wall Street. S&P 500 niebezpiecznie zbliżył się do dolnego ograniczenia kanału wzrostowego. Kurczy się miejsce do obrony i w przypadku zamknięcia dnia poniżej 4216 pkt droga w kierunku marcowego denka zostanie otwarta.

Na rynku walutowym wciąż obecne są pozytywne sygnały przemawiające na korzyść złotego. Jednakże cross EUR/PLN nie wykonał decydującego ruchu. Tegoroczne dno 4,400 jest utrzymane, a to generuje obawy o powtórkę sytuacji sprzed pięciu lat. W I kwartale 2018 r. doszło do wyrysowania sekwencji rosnących minimów. Był to okres, w którym trend zaczął się zmieniać. A wszystko to działo się na wysokości dolnego ograniczenia kanału wzrostowego. Dwa lata później w lutym 2020 r. niedźwiedzie wykonały ten sam manewr. Obecnie sytuacja wygląda podobnie. Jest kanał, są minima a światowe rynki akcji zdają się słabnąć z tygodnia na tydzień.

Wyprzedaż małych spółek, zarówno na Wall Street jak i Deutsche Boerse może przyczynić się do piątkowych spadków sWIG80. Indeks jest bardzo blisko wygenerowania negatywnego sygnału. Po kilku dniach utrzymywania się powyżej wybitego kanału spadkowego i nad średnią dwustusesyjną, presja na spadki znów zaczęła narastać. Środowo-czwartkowa przecena przybliżyła sWIG80 do miejsca na wykresie, gdzie byki są zobligowane do podjęcia działań defensywnych. Ich ewentualny brak może zostać potraktowany jako słabość i zaproszenie do zbudowania kolejnej spadkowej fali skierowanej poniżej psychologiczną wartość 20000 punktów.

MSCI Poland stracił kolejną sesję z rzędu. Złoty jest lokalnie silny, ale traci impet. Otoczenie zewnętrzne, szczególnie to europejskie, nie wskazuje na przewagę popytu. DAX i CAC 40 nurkują na południe. A druga i trzecia linia na światowych parkietach nie znaleźć denka. Nad Wisłą maluchy są o krok od przerwania defensywnej strefy. Wszystko to współgra z niedawnym wykupieniem WIG20 i niedomkniętą luką hossy. Jak pokazuje historia, kiedy na tygodniowym wykresie pojawia się wyrwa punktowa i to na wysokich poziomach cenowych, niedźwiedzie czują się zobligowane do jej wypełnienia. Proces ten już postępuje a to sprawia, że WIG20 ponownie jest ściągany w kierunku 2000 punktów.

Kontynuacja spadków, wzrosty ropy i złota

Kamil Cisowski, DI Xelion

Czwartkowa sesja na rynkach europejskich ponownie rozpoczęła się na minusach. Po ich szybkim pogłębieniu w pierwszej fazie handlu na części giełd podejmowana była próba wyjścia powyżej poziomów neutralnych, ale we wszystkich przypadkach finalnie zakończyła się na niepowodzeniem. Zamknięcie najważniejszych indeksów odbyło się przy stopach zwrotu od -0,33% (DAX) do nawet -1,38% (FTSE 100).

W Warszawie również drugą sesję trwała korekta po wcześniejszych silnych wzrostach. WIG20 spadło o 2,06%, mWIG40 o 1,70%, a sWIG80 o 0,77%. Obroty systematycznie się normalizują, w czwartek wyniosły 1,19 mld zł. O 13,41% spadało Pepco po informacjach, że pakiet kontrolny spółki jest na sprzedaż, a główny akcjonariusz zamierza stopniowo sprzedawać akcje w ramach ABB. O 6,13% przeceniało się PGE, WIG-banki spadł o 2,75%, wiedziony przez Pekao (-3,96%) oraz PKO BP (-3,04%). Sześcioprocentowe przeceny w ramach mWIG40 notowały Tauron i Enea. Trwają spekulacje gazetowe, że nowy rząd może nie być zainteresowany kontynuacją planu utworzenia NABE w obecnej formie, a jakikolwiek inny plan wydzielenia wydobycia węgla zapewne będzie związany z poważnym opóźnieniem.

S&P 500 spadł o 0,85%, a Nasdaq o 0,96%, co jest rozczarowującym wynikiem, gdy weźmie się pod uwagę, że dzień zakończył się powrotem rentowności obligacji 10-letnich do okolic 4,94%. Tesla kończyła dzień przeceną o 9,30%, ale jej słabość nieco łagodził powynikowy wzrost Netfliksa o 16,05%.

Jerome Powell zasugerował miękką pauzę na listopadowym posiedzeniu FOMC, napięcia wokół sytuacji na Bliskim Wschodzi pozostają niestety wysokie. Znacznie wyżej sesję kończyły ropa oraz złoto, choć wciąż nie doszło do inwazji lądowej Izraela na Strefę Gazy.

W godzinach porannych indeksy azjatyckie spadają bardzo lekko, ale na dwie godziny przed startem handlu w Europie wszystko wskazuje niestety, że dzień rozpocznie się od kontynuacji przeceny. W absencji ważniejszych danych przed weekendem wszystkie oczy będą skierowane ponownie na Izrael, ale scenariusz lekkiego odprężenia w absencji nowych, negatywnych informacji wydaje nam się realny.

Spadki na Wall Street po przemówieniu Powella

Krzysztof Tkocz, BDM

Po ostatnich powyborczych wzrostach, czwartek był kolejnym dniem cofnięcia głównych indeksów na GPW. WIG20 przy obrotach sięgających 1,1 mld PLN stracił 2,1% i zatrzymał się na poziomie 2051,4 pkt. Tego dnia, do najsłabszych polskich blue chips należały m.in. takie spółki jak: Pepco (-13,4%), PGE (-6,1%) czy Pekao (-4,0%). Z drugiej strony znalazły się takie podmioty jak LPP (+1%), CD Projekt (+0,7%) oraz Kęty (+0,6%). Również WIG / mWIG40/ sWIG80 zakończyły dzień zniżkami odpowiednio o 1,9%/1,7%/0,8%. Na pozostałych europejskich parkietach przeważały niedźwiedzie nastroje. Tego dnia DAX finiszował ze zniżką na poziomie 0,3%, CAC 40 poszedł w dół o 0,6%, a FTSE 100 stracił 1,1%.

Czwartkowa sesja za oceanem zakończyła się spadkami głównych indeksów (Nasdaq -1%, S&P500 -0,8%, DJI -0,7%). W centrum uwagi inwestorów znajdowały się wyniki, przemówienie Powella oraz dalszy wzrost rentowności obligacji. Po lepszych od oczekiwań wynikach akcje Netfliksa zyskały 16,1%. Po drugiej stronie medalu znalazła się Tesla, która rozczarowała swoimi kwartalnymi odczytami, a jej walory straciły tego dnia 9,3%.

Powell w swoich wypowiedziach wskazywał na to, że jeśli napływające dane z gospodarki USA będą wskazywać na utrzymującą się jej odporność, to dalsze podwyżki stóp proc. mogą być uzasadnione. Z drugiej strony podkreślił, że rentowności obligacji skarbowych, które wspomagają zacieśnianie gospodarki, mogą powstrzymać presję na dalsze podwyżki.

W piątek swoje wyniki za III kw. przedstawią m.in. takie firmy jak American Express.

Na rynkach azjatyckich Shanghai Composite Index kończy notowania 0,5% na minusie, a Nikkei idzie w dół o 0,2%. Od samego rana kontrakty terminowe na DAX i na amerykańskie indeksy świecą się na czerwono, co może zwiastować negatywne otwarcie na GPW.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego