Indeks naszych 20 największych spółek zyskał blisko 0,4 proc. i wyniósł na koniec sesji 2035 pkt. Odrabianie strat idzie z trudem, indeksowi nadal brakuje przeszło 150 pkt do najwyższego w tym roku poziomu odnotowanego na koniec lipca. Ale Warszawa nie jest wyjątkiem, bo sierpień zamknie się stratami także dla wielu innych rynków na świecie. W przypadku niemieckiego DAX przed dzisiejszą sesją straty sięgały ok. 3 proc., w przypadku rynków amerykańskich są trochę mniejsze. Rynki w Europie wczoraj minimalnie traciły, natomiast w USA poszły w górę o ok. 0,5 proc. W Europie zwyżkom nie sprzyjały wyższe od prognoz odczyty inflacji z Niemiec i Hiszpanii. W USA z kolei inwestorzy otrzymali słabsze od prognoz dane m.in. z rynku pracy, co pozwala oczekiwać sprzyjającej rynkom łagodniejszej polityki Fedu. Dziś z kolei poznamy bardzo istotne dane makroekonomiczne z polskiego rynku. Będą to szczegółowe informacje o PKB w drugim kwartale, a przede wszystkim wstępny odczyt inflacji CPI za sierpień. Ekonomiści liczą na spadek tego ostatniego wskaźnika do 10 proc.
Czwarta sesja wzrostów na Wall Street
Kamil Cisowski, DI Xelion
W środę rano zaczął słabnąć pozytywny impuls, który seria działań chińskich władz dała w tym tygodniu rynkom azjatyckim. Hang Seng stracił wcześniejsze zwyżki i zamknął się neutralnie, a otwierające się na plusach europejskie indeksy dość szybko przeniosły się pod kreskę. Dane inflacyjne miały lekko negatywny charakter – w Hiszpanii zobaczyliśmy wzrost CPI z 2,3% r/r do 2,6% r/r, w Niemczech spadek z 6,2% r/r do 6,1% r/r, dane w obu przypadkach były minimalnie wyższe od oczekiwań. Spadki na rynkach nie były jednak duże, a sytuacja ustabilizowała się wczesnym popołudniem w oczekiwaniu na raport ADP z USA i zrewidowany odczyt amerykańskiego PKB. Ten pierwszy wskazał na wzrost zatrudnienia w sektorze prywatnym o 177 tys. (prognozy: 194 tys.), dynamikę PKB zrewidowano z 2,4% k/k saar do 2,1% k/k saar. Podobnie jak we wtorek, choć w znacznie mniejszej skali, w reakcji ujrzeliśmy dalszy ruch rentowności amerykańskiego długu skarbowego w dół. Notowania kontraktów futures na amerykańskie indeksy zaczęły odbijać, dając wsparcie rynkom europejskim. Na zamknięciu ich stopy zwrotu najważniejszych z nich wahały się od -0,31% (IBEX) do 0,12% (FTSE100).
WIG20 wzrósł o 0,39%, sWIG80 o 0,18%, jedynie mWIG40 zamknął się 0,06% niżej. Sesja przebiegała spokojnie, obroty wyniosły zaledwie niecałe 619 mln zł. O 4,60% rosło LPP, tabelę głównego indeksu zamykało Dino (-3,34%).