Poranek maklerów: Warszawa wśród najsilniejszych rynków

WIG20 ze wzrostem o 1,94 proc. należał wczoraj do najsilniejszych benchmarków giełdowych na świecie – zauważają analitycy w porannych komentarzach. Co może czekać nasz parkiet dzisiaj?

Publikacja: 29.08.2023 08:53

Poranek maklerów: Warszawa wśród najsilniejszych rynków

Foto: Adobestock

Nasz flagowy indeks spośród głównych benchmarków na świecie przegrał tylko z argentyńskim Mervalem oraz tureckim ISE100, które wzrosły w poniedziałek odpowiednio o 5,4 proc. oraz o 2,9 proc. Oba jednak reprezentują kraje zmagające się z hiperinflacją, co oznacza, że WIG20 śmiało może zająć pierwsze miejsce na pudle – wskazuje Piotr Neidek z mBanku. Nasz indeks oddalił się wyraźnie od poziomu 2000 pkt i dziś zdaniem analityków ma szansę na kontynuację ruchu w górę, tak jak i pozostałe europejskie rynki. Nastroje inwestorów są już znacznie lepsze niż w poprzednim tygodniu. Europa Zachodnia ma za sobą zwyżki indeksów po 0,9-1,6 proc., rynki w USA urosły wczoraj po 0,6-0,8 proc., a dziś kontynuowany był wzrost na giełdach azjatyckich, gdzie szczególnie dobrze wypadał Hang Seng, zyskując ponad 2 proc. Z rana w górę szły też notowania kontraktów terminowych na europejskiej i amerykańskie indeksy. Do kupowania akcji zachęca ponadto sytuacja na rynku obligacji.

Pozytywne otwarcie tygodnia

Kamil Cisowski, DI Xelion

Poniedziałkowa sesja, pomimo braku ważnych wydarzeń, była jedną z najbardziej optymistycznie nastrajających w ostatnim czasie. Jej początek nie był wymarzony – zgodnie z oczekiwaniami chińskie rynki akcji rozpoczęły ją od silnych wzrostów (po informacjach o obniżeniu o połowę podatku od transakcji giełdowych), ale po otwarciu przez cały dzień osuwały się w dół w sposób spójny z dalszymi odpływami kapitału zagranicznego z Państwa Środka. Wzrosty Shanghai Composite o 1,13%, a Hang Seng o 0,97% trudno nazwać pokazem siły, szczególnie gdy weźmie się pod uwagę, jak silny efekt analogiczne działania miały w 2008 r. Po wysokich otwarciach także rynki europejskie systematycznie osuwały się w dół, ale w okolicy godziny trzynastej czasu polskiego większość z nich znalazła dzienne minima. Później było już tylko lepiej, pod nieobecność wyjątkowo słabego w tym roku Londynu na najważniejszych rynkach zobaczyliśmy na zamknięciu zwyżki od 0,89% (Stoxx 600) do 1,62% (IBEX).

Wprawdzie obroty na GPW były niskie i nie przekroczyły 700 mln zł, ale stopa zwrotu z głównego indeksu musi budzić zadowolenie – po fali zakupów w końcówce dnia WIG20 zyskał 1,94%, mWIG40 0,70%, jedynie na sWIG80 utrzymał się marazm, co zaowocowało zwyżką o 0,07%. Wydaje się, że obserwowaliśmy duże koszykowe zakupy inwestorów zagranicznych – Orlen zyskał 2,15%, PKO 2,15%, Dino 3,26%, Pekao 2,91%, LPP 3,71%, KGHM 2,67%. W przypadku wszystkich tych spółek, które wniosły największe kontrybucje do indeksu, popyt był najsilniejszy po otwarciu w USA. Tabelę zwyżek otwierało jednak JSW (+9,74%) wspomagane poprawą nastrojów w Chinach i niższymi szacunkami podatku od nadmiarowych zysków (1,6 mld zł zamiast 2,5-2,7 mld zł we wcześniejszych szacunkach).

Po pozytywnym otwarciu w USA w ciągu dnia dwukrotnie widzieliśmy fale podaży, ale dzień kończył się w okolicach maksimów, wzrostem S&P500 o 0,63%, a NASDAQ o 0,84%. Być może nie są to szalone zwyżki, ale warto zwrócić uwagę, że po raz pierwszy od początku sierpnia na giełdzie w Nowym Jorku udało zamknąć się na plusie drugą sesję z rzędu.

Wszystko wskazuje, że dziś będzie miała szansę zrobić to po raz trzeci. W godzinach porannych Hang Seng rośnie o ponad 2%, zyskują wszystkie główne rynki azjatyckie. Rosną notowania kontraktów na europejskie i amerykańskie indeksy. Najważniejszymi danymi dnia będą liczba wakatów w badaniu JOLTS oraz odczyt indeksu zaufania konsumentów Conference Board. W godzinach porannych rentowność amerykańskich obligacji 2-letnich znajduje się poniżej granicy 5%, dając pole do kontynuacji odreagowania na rynku akcji. Na głównych aktywach obserwujemy spójny spadek awersji do ryzyka, choć trudno wyrokować o jego trwałości zanim poznamy w drugiej części tygodnia dane inflacyjne z Europy, chiński PMI za sierpień i statystyki z amerykańskiego rynku pracy.

Za wcześnie, by ogłosić koniec korekty

Adam Anioł, BM BNP Paribas Bank Polska

Poniedziałek przyniósł kontynuację umiarkowanego optymizmu na rynkach akcji, który pojawił się pod koniec piątkowego handlu. Indeksy za oceanem zyskiwały wczoraj poniżej 1,0%, natomiast główne indeksy w Europie zyskiwały nieco ponad 1,0%, nadrabiając tym samym dobrą końcówkę piątkowego handlu na Wall Street. Powyższe było reakcją na wspominany przez nas wczoraj wydźwięk wystąpienia Powella podczas sympozjum w Jackson Hole. W ocenie ekonomistów BNP Paribas FOMC utrzyma stopy procentowe na niezmienionym poziomie we wrześniu i choć temat dalszego zacieśniania będzie rozważany także przed listopadowym posiedzeniem Komitetu, to stopy procentowe w USA w tym cyklu już nie wzrosną.

Chociaż amerykański dolar pozostawał silny, dobrze radziły sobie również rynki rozwijające się, w tym indeksy z GPW. WIG20 zyskał blisko 2,0%, odrabiając słabsze zachowanie z końca zeszłego tygodnia. Wśród blue chips najlepiej radziły sobie notowania JSW, ALIOR oraz LPP. Natomiast najsłabiej radził sobie kurs Cyfrowego Polsatu, co mogło być reakcją na rewizję w dół rekomendacji jednego z biur maklerskich. Segmentowo nieco słabiej radziły sobie średnie spółki (mWIG40 + 0,7%), natomiast na symbolicznym plusie dzień kończyły najmniejsze spółki z sWIG80.

Tak jak wspominaliśmy we wczorajszym komentarzu, na ważniejsze dane makroekonomiczne należy poczekać na drugą połowę tygodnia. Natomiast dziś ciekawą pozycją wydaje się posiedzenie węgierskiego banku centralnego, który walczy z rekordową inflacją przekraczającą nadal 17% r/r w lipcu. Rynek zakłada utrzymanie stóp procentowych na poziomie 13,0%.

Wczorajsze pozytywne zakończenie sesji za oceanem powinno pozostać wsparciem dla otwarcia handlu na Starym Kontynencie. Wczorajsza mocna sesja w wykonaniu WIG20 oddaliła indeks od psychologicznego poziomu 2000 pkt., gdzie indeks konsolidował się w ostatnich dniach. Niemniej dopiero podejście w okolice 2100 pkt. oraz powrót większego kapitału (wczorajsze obroty nie przekroczyły nawet 0,5 mld PLN na WIG20) potwierdziłoby, że sierpniowa korekta została zakończona. Na chwilę obecną bliższy nam scenariusz szerokiego trendu bocznego w najbliższych tygodniach w wykonaniu warszawskich blue chips.

WIG20 z zaproszeniem do ruchu w kierunku 2120-2131 pkt

Piotr Neidek, BM mBanku

Początek tygodnia na europejskich parkietach wypadł dosyć optymistycznie. Jedynie w Londynie, ze względu na letnie święto bankowe, inwestorzy nie mogli uczestniczyć w poniedziałkowych wzrostach. W Budapeszcie jak i Pradze pojawiła się nawet czerwień, jednakże kontra niedźwiedzi była mało dotkliwa. Na pozostałych liczących się parkietach dominowały wzrosty.

W Paryżu bykom udało się podnieść CAC40 o +1.3%, jednakże to wciąż za mało, aby zanegować formację G&R. Nad Mennem gracze giełdowi powstrzymali się przed dalszą wyprzedażą akcji. Wprawdzie DAX podskoczył o +1%, to jednak nie udało się zatrzeć niesmaku po czwartkowo-piątkowej przecenie. Z technicznego punktu widzenia niemiecki indeks stara się wyrwać z rozszerzającego się trójkąta. Dolne ograniczenie kanału zdaje się powstrzymywać ursusy przed mocniejszą kontrą.

Umownym poziomem wsparcia pozostaje lipcowe denko. Dopóki 15456pkt jest bronione, dopóty byki zachowują status quo. A jak pokazuje historia, tego typu konsolidacja co obecnie, może rozciągnąć się na kolejne tygodnie czy nawet miesiące. Niemniej temat pułapki hossy i podwójnego szczytu to jak na razie kluczowe argumenty w łapach niedźwiedzi.

Do końca sierpnia pozostały już tylko trzy sesje, a DJIA traci względem lipca -2.8%. Przy zachowaniu dotychczasowego średniego dziennego tempa wzrostów, jakie można zauważyć podczas sierpniowych zwyżek, bykom może nie udać się wypchnąć sierpnia nad kreskę. Wczoraj benchmark blue chips podskoczył o +0.6%, jednakże czwartkowy sufit 34694pkt. nie został zaatakowany. Wprawdzie jedynie 5 na 30 spółek tworzących ww. benchmark, ociągało się wczoraj ze wzrostami, to jednak ten brak konsekwencji może przyczynić się do porażki w sierpniu.

Na tygodniowym wykresie DJIA wciąż obecne są podażowe formacje. Piątkowe zamknięcie wypadło tuż poniżej wsparcia 34429pkt., co z technicznego punktu widzenia ma prawo okazać się zaproszeniem do przetestowania marcowego denka. Jankeskie byki starają się zneutralizować sierpniowe wydarzenia, ale gdyby tego naprawdę chciały, to mogły to zrobić kilka dni temu. Wystarczyło, że na szerokim rynku pojawiłby się mocniejszy popyt. Jednakże S&P500 zamiast siły, pokazał słabość.

Opór 4490pkt. utrzymał się a tym samym sekwencja podażowych świeczek także. Natomiast ostatnie podbicie ww. benchmarku wpasowuje się w koncepcję korekty wzrostowej do dolnego ograniczenia wyłamanego kanału. Wg geometrii, baribale mają otwartą drogę w kierunku 4200 punktów.

Warszawskie indeksy znalazły się wczoraj w gronie najsilniejszych benchmarków. I to nie tylko w Europie, ale na całym globie. Jedynie Merval(+5.4%) oraz ISE100(+2.9%), odnotowały wyższe, dzienne stopy zwrotu. Biorąc pod uwagę fakt, że argentyński jak i turecki indeks zainfekowane są chorobą pod nazwą hiperinflacja, to WIG20 z wynikiem +1.9% śmiało może zająć najwyższe miejsce na pudle poniedziałkowego zestawienia.

Polski benchmark dwudziestu największych spółek odskoczył od psychologicznej bariery 2000 punktów, ale to może nie wystarczyć na uspokojenie akcyjnych byków. Jak na razie indeks przebywa wewnątrz trójkątnej konsolidacji po mocniejszych spadkach. Lokalnie jest to zaproszenie do ruchu w kierunku 2120-2131pkt. Tam znajduje się zniesienie 61.8% poprzedniej zniżki oraz czerwcowe maksimum.

Czy niedźwiedzie spróbują powrócić na wysokości prawego ramienia formacji G&R, tego obecnie nie widać na wykresie. Jednakże słabość małych spółek oraz złotego sprawia, że zapoczątkowane wczoraj podbicie ma prawo okazać się jedynie korektą wzrostową.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego