O 180 stopni zmieniły się nastroje w USA, gdzie S&P 500 zniżkował o 0,4 proc. a Nasadaq 100 o 0,9 proc. Do zniżek przyłączyło się Tokio – minus 0,5 proc. w środę.
Banki zawiodły
Adam Anioł, BM BNP Paribas Bank Polska
Wtorkowy handel na rynkach bazowych zdominowany był przez nastroje w jednym z sektorów, a mowa tu o instytucjach bankowych. Na negatywną ocenę banków wpływ miały dwa czynniki. Po pierwsze pojawiły się doniesienia o obniżeniu ratingu przez agencję Moody’s dla 10 mniejszych banków w Stanach Zjednoczonych. Co więcej, na tzw. krótką listę pod potencjalną obniżkę ratingu trafiły również większe instytucje jak US Bancorp czy State Street. Drugim czynnikiem było nieoczekiwane wprowadzenie przez włoski rząd podatku od nadmiarowych zysków dla tamtejszego sektora bankowego. Powyższe ciążyło branży finansowej zarówno za oceanem, jak i na Starym Kontynencie. Indeks europejskich banków zniżkował wczoraj o blisko 3,70%, co odbiło się na szerokich indeksach jak CAC 40, czy DAX które zniżkowały w okolicy 1%. Z kolei amerykański S&P 500 stracił nieco ponad 0,40%.
Negatywny nastrój w sektorze bankowym eskalował również na krajowe instytucje. WIG-banki stracił wczoraj ponad 2,70%, mimo iż nie pojawiły się inne potencjalnie negatywne newsy. Z uwagi na nadal relatywnie spory udział sektora bankowego w głównych indeksach z GPW, finalnie WIG20 stracił blisko 2%, co czyniło go jednym z najsłabszych w Europie. Tym samym indeks warszawskich blue chips dotarł w okolice wsparcia na poziomie 2100 pkt.
Środa również nie przyniesie ważniejszych danych w kalendarium makroekonomicznym, chociaż warto zwrócić uwagę na poranne dane z Chin, gdzie lipcowa deflacja PPI utrzymała się na poziomie powyżej 4%, co powinno wspierać trendy dezinflacyjne również w zachodnich gospodarkach. Tak jak wspominaliśmy w poprzednich komentarzach rynek wyczekuje na czwartkowe odczyty inflacji CPI zza oceanu, które mogą nadać kierunek oczekiwaniom co do zmian w polityce monetarnej Fedu. Aktualnie rynek wycenia z ponad 85% prawdopodobieństwem brak podwyżek stóp procentowych podczas wrześniowego posiedzenia FOMC. Powyższy scenariusz jest z bieżny z prognozami naszych ekonomistów.